Data: 2012-04-14 17:15:49
Temat: Re: Autorski przepis na rosół
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2012-04-14 17:23, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Sat, 14 Apr 2012 16:46:21 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2012-04-14 15:43, niebożę Stefan wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Użytkownik "jerzy.n"<d...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:jm9q4g$di0$1@usenet.news.interia.pl...
>>>> Mam takie na jutro zadanie , zrobić dobry rosół, jestem trochę w tym
>>>> temacie obcykany , ale szukam autorskiego przepisu ...
>>> Lucyna Cwierczakiewiczowa 365 obiadów:
>>> Chcąc mieć rosół tęgi, trzeba liczyć funt mięsa na osobę; na lżejszy,
>>> czyli zwyczajny, dość jest pół funta. Mięso zupełnie bez płukania zalać
>>> świeżą wodą, w każdym razie lepiej miękką niż twardą i gotować na bardzo
>>> wolnym ogniu bez szumowania. Gdy po godzinie blisko takiego gotowania,
>>> przestaną się pokazywać szumowiny, odstawić rosół od ognia, zalać łyżką
>>> zimnej wody, a tłustość, zwana pozłotą, oddzieli się natychmiast i
>>> pokaże na wierzchu, fusy zaś opadną na spód. Wtedy trzeba ową tłustość
>>> starannie zebrać, gdyż jest niestrawna, rosół posolić, włożyć
>>> włoszczyzny rozmaitej, jako to: pietruszki w korzonkach, selerów
>>> pokrajanych w ćwiartki, porów, marchwi, bulwy, a nawet jedną cebulę w
>>> całości, z łupiną pierwej na blasze lub pod blachą upieczoną, jeden lub
>>> dwa suszone grzybki
>>
>> Zadziwiające, nieprawdaż Ikselko, kucharko polska?
>
> To autorski przepis, mój autorski grzybów w rosole nie przewiduje. Niemniej
> jednak skoro Twój autorytet przytaczasz, czy gdzieś ziele angielskie tam
> widzisz może?
A... jak już o tem. Smarujesz pińcet postów o wyższości wywaru z woła
nad innymi wywarami, prawdziwie polskim zestawem przypraw ponad wszystko
a potem się zasłaniasz, że autorski przepis?
Lucynkę nagle przesiadasz ze swojego stołka na inne?
Ciepełko uderzyło?
Czy raczej boli przyznać, że rosołek jak ta polska sałatka jarzynowa,
niby każdy robi podobne a jednak każdy po swojemu trochę inaczej?
qr.a
--
chyba retorycznie
|