Data: 2015-02-20 18:50:50
Temat: Re: Bigos dla Iwanosa
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-02-20 17:12, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Wiesiaczek pisze:
>
>>> Gomułka chciał w ogóle bez cytryn, witeminę C dostarczać klasie
>>> robotnicej pod postacią kiszonej kapusty. Więc w teorii, to jakiś
>>> postęp. W praktyce -- sam nie wiem. Ale wiem, że duchowi spadkobiercy
>>> Gomułki (i tego autora z "PT") wciąż są aktywni.
>>
>> Śmieszne są te Twoje fobie dotyczące Gomółki:)
>> To, żeby dostarczać "klasie robotniczej" witaminę C pod postacią
>> kiszonej kapusty nie jest jego wynalazkiem, bo w ten sposób zaspokajano
>> potrzebę tej witaminy setki lat przed nim. Zaskoczę Cię ale, o zgrozo,
>> również kiszono ogórki!
>>
>> Czy naprawdę uważasz, że nawet obecnie, przy wolnym rynku i innych
>> pierdołach propagowanych przez obecny ustrój, głównym... no niechby
>> tylko znaczącym źródłem witaminy C są cytryny?
>
> W ogóle nie uważam, że przy obecnych pierdołach istnieje jakiś znaczący
> problem w zaspokajaniu potrzeb na coś. Raczej wszystkiego w nadmiarze
> mamy. W życiu bym nie wpadł na to, by kupić cytrynę "bo ma witaminę C".
> Albo przy jedzeniu szpinaku powtarzać sobie w duchu "ależ to ma w sobie
> żelaza" -- i zmuszać się do przełykania marnie przygotowanej potrawy.
>
> Tow. Wiesław zakazał importu cytryn, PONIEWAŻ dowiedział się właśnie,
> że witaminy C mają mniej niż kiszona kapusta (o ogórkach mu chyba nie
> powiedzieli, a sam się nie domyślił). To dobry przykład na to, że sam
> dostęp do informacji, to za mało, by działać mądrze. Inne przykłady są
> dostępne czytelnikom tej grupy -- nawet tym, którzy nie mogą pamiętać
> lat sześćdziesiątych.
>
> Przy okazji: Gomułki.
A jak on śmierdzący był?
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
|