Data: 2015-02-22 00:08:58
Temat: Re: Bigos dla Iwanosa
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:54e8da0b$0$10332$65785112@news.neostrada.pl...
> Niedawno miałam okazję porównać ofertę polskich
> i austriackich jadłodajni na stokach narciarskich.
Widzę, mamy podobne hobby :-)
> W Austrii ceny (w przeliczeniu) jak w polskich knajpach, a oferta o niebo
> lepsza - jedzenie świeżo przygotowywane, w wielu przypadkach bazujące na
> tradycyjnej regionalnej kuchni, zróżnicowana oferta. Naprawdę byłam pod
> wrażeniem, ile dobra można zaserwować człowiekowi, który wlezie na pół
> godziny w butach narciarskich.
> U nas mam wrażenie, że wszystko robią z torebek. Wszędzie ten sam kotlet
> panierowany (w najlepszym wypadku), odmrażane frytki, ewentualnie pierogi,
> ale też nie własnej roboty, a potem człowiek ma jeszcze długo wrażenie, że
> mu jelita zaraz eksplodują. Bywają u nas dobre miejsca, ale trzeba mieć
> sporo szczęścia, by do takich trafić.
Ciekawe czy to brak konkurencji czy tolerowanie dziadostwa u klientów?
|