Data: 2018-06-27 01:26:15
Temat: Re: Boki zrywać po sobocie ?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
stefan <s...@w...pl> wrote:
> W dniu 2018-06-26 o 18:01, XL pisze:
>> stefan <s...@w...pl> wrote:
>>> W dniu 2018-06-26 o 15:39, XL pisze:
>>>> Stokrotka <o...@i...pl> wrote:
>>>>>
>>>>>
>>>>>> Sobota. Proszona impreza pięćdziesiątkowa. Kupa luda. Fajnie, bi każdy z
>>>>>> gości zamawia sobie, co lubi. W związku z powyższym kelnerzy na wysokich
>>>>>> obrotach. Wiadomo.
>>>>>> ,,Co pani zamawia"? - pyta kelner.
>>>>>> ,,Krewetki i lampkę rieslinga poproszę" - odpowiadam,
>>>>>> ,,PICIE PÓŹNIEJ pani zamówi!" - zarządza kelner.
>>>>>> LOL
>>>>>>
>>>>>> Czy muszę opisywać, co (z mojej strony) nastąpiło dalej?
>>>>>> ??
>>>>>>
>>>>>> Moja noga nigdy więcej tam nie postanie.
>>>>>> --
>>>>>
>>>>> Jesteś nienormalna.
>>>>>
>>>>
>>>> Czemu mnie nie dziwi, że nie widzisz niczego złego w postępowaniu i
>>>> kwalifikacjach kelnera :->
>>>>
>>> W barach mlecznych nie było kelnerów...
>>
>> A tam, gdzie byli, to rządzili konsumentem. I donosili na niego, jeśli miał
>> wyuzdane życzenia - np. wino DO posiłku. PICIE NALEŻY SIĘ LUDOWI PO
>> POSIŁKU!
>> LOL
>>
> Ja pamiętam obowiązkową zakąskę do piwa czyli nieśmiertelna (no, do
> czasu, jak ktoś się nie w.urwił i nie zgasił peta albo podziabał co
> spotykało się z dezaprobatą kelnera) połówka jajeczka z musztardowym
> kleksem i wykałaczką z zapałki :)
> Piwo TYLKO z konsumpcją!!!!!
> Co prawda, w mojej ulubionej knajpeczce w Paryżu (niestety Mr. Pierre
> przeniósł się do niebiańskiej kuchni i knajpka padła) zamawiało się
> TYLKO danie, Pierre wiedział najlepiej jakie wino podać :)
> U Barona nie ma tego problemu - tam głównie jest wino :)
>
https://youtu.be/ozo2yeBI0xE
:-))
--
XL
|