Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!fu-berlin.de!uni-berlin.de!not-for-mail
From: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: CAŁA PRAWDA o żarówkach energooszczędnych!
Date: Thu, 27 Nov 2014 10:24:41 +0100
Organization: Freie Universitaet Berlin
Lines: 74
Message-ID: <c...@m...uni-berlin.de>
References: <6koi67xbwwu1.qaamaae26alv$.dlg@40tude.net>
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.uni-berlin.de
VHZBp5PBjNjWRSUliBTKfgF2PkLgSNe5TAZO2rjLZBPmKJydbcDjO5FcMS
Cancel-Lock: sha1:CRTemXGz8waLbBw/4xWC8b1hY/w=
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; rv:31.0) Gecko/20100101 Thunderbird/31.2.0
In-Reply-To: <6koi67xbwwu1.qaamaae26alv$.dlg@40tude.net>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:359425
Ukryj nagłówki
Am 26.11.2014 um 19:18 schrieb XL:
>
> Martin Delgado - 6.01.2008 tłumaczenie Ola Gordon
<<CIACH BUM PÓŁPRAWDY>>
>
> PYTANIE: Dlaczego zmieniono napięcie prądu w sieci energetycznej na
wyższe?
> ODPOWIEDŹ: Aby szybko zlikwidować istniejace u ludności zapasy
tradycyjnych
> żarówek i siłą (rzeczy) zmusić ją do stosowania energooszczednych -
> tradycyjne żarówki wycofywane sa ze sprzedaży, co ma zapobiec robieniu
> kolejnych zapasów i uniemożliwić dostęp do nich w przyszłości.
> http://www.sep.com.pl/opracowania/opracowania_zmiana
_napiecia_2002.htm
>
>
>
> PS. Mój spory zapas tradycyjnych żarówek szybko topnieje - od czasu
zmiany
> napięcia na 230V żarówki tradycyjne wytrzymują najwyżej 3-4 tygodnie, po
> czym (co ciekawe ZAWSZE w momencie włączenia swiatła) nagle się z hałasem
> przepalają.
Po pierwsze to nie są żarówki, tylko lampy elektroluminescencyjne, zwane
popularnie świetlówkami. Świetlówki istnieją już od kilkudziesięciu lat,
były stosowane również w domach mieszkalnych i zawierały kilkanaście
razy więcej rtęci niż obecnie używane świetlówki kompaktowe.
Co nie znaczy, że nie są one szkodliwe dla zdrowia w przypadku ich rozbicia.
Ale jak często zdarzyło się wam rozbić lampę kompaktową? Rtęci w takiej
jednej lampie jest mniej, niż w plombie dentystycznej. Egzemy mogą
powstać, dlatego zalecenie zbierania rozbitych kawałków w gumowych
rękawicach jest dobre.
Zresztą obecnie bardziej popularne (i promowane) są lampy LEDowe,
których powyższe nie dotyczy.
Co do napięcia sieciowego, to, o ile pisał to mieszkaniec Wielkiej
Brytanii (coś tam było o funtach), to jest to bzdurą, bo akuraz w UK i
Irlandii zmieniono napięcie na niższe (240->230V). Faktycznie w
pozostałej Europie napięcie nominalne zostało podwyższone z 220V na
230V, ale napięcie dozwolone nie zmieniło się zbytnio, gdyż zmniejszyła
się tolerancja z +- 15% na +-10%. Jakby kogoś interesowało, jest to
opisane w normie EN-IEC 60038.
To, że żarówki przepalają się prawie zawsze w chwili włączenia wynika z
praw fizyki. Żarówka zimna ma znacznie niższy opór elektryczny i w
chwili włączenia płynie bardzo duży prąd udarowy (może osiągnąć >100A
przez bardzo krótki moment). Żarówka, która już ma cieńsze włókno
(wolfram i osm dyfundują termicznie z włókna) zadziała w tym momencie
jako bezpiecznik i się przepala. Rozwiązaniem byłoby wstępne
podgrzewanie włókna niższym napięciem. Tak robi się np. w nowszych
samochodach, w domu byłoby to za drogie.
W SUMIE:
Ludzie, nie przesadzajcie. Po prostu nie podoba się niektórym światło
lamp jarzeniowych i LEDowych, ale nie róbcie z tego spisku syjońskich
cyklistów. Osobiście też uważam ograniczenie lamp żarowych za głupotę,
ale w domu, oprócz paru halogenów, już ich nie mam. Niezależnie od EU i
cyklistów, bo przestawiałem się powoli dużo wcześniej. I naprawdę
oszczędzam energię. Przechodząc do kuchni: odkąd zamontowałem w okapie
moduły LEDowe o łącznej mocy 20W mam naprawdę jasno oświetloną kuchnię.
W oryginale były lampy 2x40W, potem zamienione na świetlówkę 11W. LEDy
oświetlają mniej więcej tak, jak żarówka 200W.
Waldek
|