Data: 2002-10-06 15:09:09
Temat: Re: Cena sukcesu?
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marta:
> ... Wizyta u psychologa zakończyła się [...] kompletnym brakiem
> zrozumienia mojego problemu.
> Nie wiem, czy mnie faktycznie poprzewracało się w głowie,
> że czuję się nieszczęśliwa?
Mam wrazenie ze Ty poszukujesz skomplikowanych usprawiedliwien
'zastepczych' dla czegos co sprowadza sie do obojetnosci wobec
wspol-malzonka.
> A może zbyt wiele wymagam od życia?
Jesli zbyt malo dajesz, to z pewnoscia zbyt wiele wymagasz.
No niestety. :]
> ... Doszło do tego, że nagle nasze role zamieniły się i było to
> bardzo bolesne dla mojego męża. On nie potrafi się z tym pogodzić...
Obawiam sie ze oszukujesz sie wyjasniajac to Sobie w taki sposob.
> ... Dlatego wybrałam najprostsze rozwiązanie- rozstanie.
> Przynajmniej chwilowe.
I najkorzystniejsze? Byc moze dla Ciebie. :)
Czarek
|