Data: 2011-10-21 06:53:32
Temat: Re: Ciasto naleśnikowe do krokietów
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 21 Paź, 03:01, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 20 Oct 2011 13:57:13 -0700 (PDT), Stalker napisał(a):
>
> > On 19 Paź, 22:21, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Wed, 19 Oct 2011 15:33:15 +0200, krys napisał(a):
>
> >>> Ikselka wrote:
>
> >>>> [Ukryto 6 cytowanych linii]
>
> >>> Nie mam doświadczeń z wysychaniem naleśników, być może dlatego, że
> >>> nadziewam krokiety na ciepło.
>
> >> No tak - ale aby nadziewac na ciepło, to trzeba to robić natychmiast po
> >> zdjęciu z patelni. Czyli mieć 4 ręce - 2 do sma\enia i 2 do nadziewania :-)
>
> > Żaden problem, wystarczy pracować w kuchni we dwoje :-)
>
> Nie zaprzęgam męża do smażenia naleśników - ma dosyć pracy, a i tak mi z
> uśmiechem rąbie i przynosi drewno... Ja za niego nie chadzam na mamuta.
No jeśli ktoś patrzy na to jak na zaprzęganie... a to wystarczy po
prostu lubić przebywać ze sobą :-)
Stalker, ale ponieważ dalszy ciąg jest przewidywalny do bólu, więc
przyjmuję do wiadomości,
że oczywiście wręcz uwielbiacie przebywać razem, zresztą przebywasz z
nim w innych rozkosznych sytuacjach, etc, itd. itp.
I możemy skończyć na tym poście ;-)
|