Dnia Sat, 19 Dec 2015 20:25:17 +0100, Stokrotka napisał(a):

>> Cielęcina to bardzo jasne mięso po upieczeniu, więc kolorem może
>> przypominać indyka, ale na pewno nie konsystencją ani smakiem.
> Zgadza się prawdziwa cielęcina taka jest.
> Supermarketowa cielecina, to niestety zwykle po prostu młoda wołowina,
> w cenie cielęciny, ale kolor pszed i po obrobieniu zdecydowanie wołowy.
>
> Cielęciny w pieczeniu bardzo ubywa (kurczy się).
> Ale dobra jest i nadaje się zamiast wędliny.
> Poza tym nie każdemu jednak cielęcina odpowiada,
> są tacy co im szkodzi, dla takiego rozwiązanie "na kanapkę" jest idealne,
> bo jej nie dużo na raz.
> Ten pomysł z roladą bardzo dobry,
> bo cielęcina nie jest tłusta i może wyshnąć, a w roladzie nie wyshnie.
> Nie musi być zresztą dokładnie rolada, wystaczy jakieś nadzienie naphać do
> środka

Otóż to. Zwłaszcza, że z takim niewielkim kawałkiem jak ma Ewa, to może być
kłopot, jeśli chodzi o roladę - możliwości zależą od kształtu i układu
włókien. Jeśli kawałek nie jest dłuższy w tym kierunku, w którym biegną
włókna, to można zrobić w nim kieszeń na nadzienie, a ponieważ o rozbijaniu
mięsa nie ma mowy w tym wariancie, po zrobieniu kieszeni trzeba zamarynować
mięso (marynata ma wcieknąć w kieszeń) na jakieś 12-16 godzin.

> , np w kompozycji ze świeżą popryką , itp.

Do cielęciny papryka świeża chyba nie ejst najlpesza - mięso zejdzie na
plan drugi, papryka duszona ma specyficzny smak.
--

XL
O smoleńskiej katastrofie będziemy wciąż Polakom przypominać - dopóki nie
zostanie należycie wyjaśniona!
Nie ma zgody na raport skompromitowanej ucieczką Anodiny w tej sprawie!