Data: 2015-04-09 23:40:58
Temat: Re: Co z tym jajem?
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-04-09 o 22:36, Jarosław Sokołowski pisze:
> Diwanija była to impreza, na którą prezes stołecznego koncernu, wezyr,
> minister, szejk, czy jak to tam u nich się nazywa, zapraszał swoich
> zauszników, a jeśli była okazja i możliwość, to i przybyszów z krajów
> zamorskich. Celebracja polegała na tym, że dywan zaściełano gazetami,
> płachtami Al Khaleej, czy co tam wtedy wychodziło, a na to kładziono
> misy dań przeróżnych w ilościach znaczących i nie do przejedzenia
> przez zgromadzoną załogę.
Coś w ten (nomen omen) deseń robiłam, tyle że bez gazet. I dzięki temu
dokonałam odkrycia, że linienie dywanu nie od pory roku, a od ilości
depczących po nim osób zależy.
> Wspominam o tym, bo żal przecież, by sposobność nabycia nowego dywanu
> się zmarnowała i taka impreza została poniechana. Ale też i z tego
> powodu, iż pisano tu o mnie, że wątki poboczne lubię. Więc zawieść nie
> chciałem.
I słusznie, tak oto tradycyjnemu zboczeniu staje się zadość.
Ewa
|