Data: 2015-04-16 12:53:23
Temat: Re: Co z tym jajem?
Od: bbjk <a...@b...cc>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-04-16 o 12:03, Jarosław Sokołowski pisze:
> Ech, nienawiść... Próbuję odszukać w pamięci smak, który byłby dla
> mnie nienawistny -- nie udaje mi się.
OK, to abominacja.
Anyż na mnie działa zdecydowanie odstraszająco.
Już prędzej jakieś danie znajdę,
> ale coraz mniej tego. Smaki, te zdecydowane i charakterystyczne
> zwłaszcza, nie są by je kochać bądź nienawidzić.
Oczywiście, że nie są po to, ale samosię robi. To, że brzydzę się
wątroby i flaków jest w jakiś podświadomy sposób sterowane myślą i
wyobraźnią, a nie ich smakiem, czy zapachem, natomiast w przypadku anyżu
ten wstręt jest czysto zmysłowy, pozarozumowy, bo roślinka- niewinka,
nie kojarzy mi się z żadnymi wnętrznościami ociekającymi posoką. Tylko
ten zapach powodujący gardłościsk.
Stąd nie tknę ouzo.
--
B.
|