Data: 2007-01-05 13:56:28
Temat: Re: Creme brulee Nigelli - robił to ktos?
Od: "Jolanta Pers" <j...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Grzegorz Mucha <m...@p...zabierzow.com> napisał(a):
> Nie wiem jak wygląda przepis w wersji Nigelli, ale polecam ten z książki
> Agnieszki Kręglickiej - ja trzymam się tego konkretnie i jest OK.
Niby prosty jak konstrukcja cepa - wiadomo, śmietanka z wanilią, ubijanie
żółtek, potem wszystko razem - no i właśnie: podgrzewanie w rondlu, żadna tam
kąpiel wodna, i to nie na małym ogniu, zaleca na średnim. Pomysł z
wypróbowaniem akurat tego przepisu wziął się z moich traumatycznych przejść
związanych z dawnymi próbami wykonania kremu kawowego zapiekanego w kąpieli
wodnej - wyszła kawowa jajecznica.
> Co do
> trzymania na ogniu, to raczej tego nie robię, bo na kuchence jedynie
> podgrzewam śmietankę z wanilią - a po wymieszaniu z jajkami piekę w kąpieli
> wodnej w piekarniku.
To chyba będziemy musieli zmienić jednak technologię na tradycyjną.
> Aha, co do przypalania cukru z góry mówię, że grill w
> kuchence nie nadaje się zbytnio - przynajmniej mnie się nigdy nie udało. Za
> to lutlampa czy nawet kieszonkowy palnik gazowy - jak złoto.
Tak, wiem, przypalanie piekarnikiem jest bez szans - w najlepszym razie
uzyskuje się płynny cukier i ściętą obleśnie górę, i należy się zaopatrzyć w
mikropalnik na propan-butan w markecie budowlanym, ale najpierw chcieliśmy
opanować zasadniczą część procesu.
> Ogólnie przepis mniej więcej ten:
>
> http://kuchnia.gazeta.pl/kuchnia/2,54041,,,,5408223,
P_KOBIETA_PRZEPISY.html
Dzięki - chyba następnym razem odpuścimy Nigellę.
> (Swoją drogą, macie cierpliwość - mnie po drugiej próbie odechciałoby się i
> poszukałbym innej wersji przepisu)
Zawzięliśmy się - ba, każdorazowo spożywaliśmy tę słodką jajecznicę.
--
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|