Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.
pl!newsfeed.tpinternet.pl!newsfeed.jasien-net.com
NNTP-Posting-Host: 62.87.144.230
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Date: Tue, 30 Mar 2004 10:03:54 +0200
Message-ID: <2...@j...jasien.net>
Sender: News User <n...@j...net>
From: Karolina Matuszewska <g...@s...am.lublin.pl>
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Win98; PL; rv:1.6) Gecko/20040113
X-Accept-Language: pl, en-us, en
MIME-Version: 1.0
Subject: Re: Decyzja o dziecku
References: <5...@n...onet.pl>
<5...@n...onet.pl> <c41i4d$fi3$1@achot.icm.edu.pl>
<c43i7k$ipr$1@inews.gazeta.pl> <c43im7$s3l$1@achot.icm.edu.pl>
<u...@j...gov>
<2...@j...jasien.net>
<1fzad9r34de67$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov>
<2...@j...jasien.net>
<9...@j...com>
<2...@j...jasien.net>
<c4b8v4$2cvo$1@news2.ipartners.pl>
In-Reply-To: <c4b8v4$2cvo$1@news2.ipartners.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Lines: 40
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:56114
Ukryj nagłówki
On 3/30/04 9:58 AM, Basia Z. wrote: :
>> Puchaty, Ty w ogóle nie zrozumiałeś, co ja chciałam przekazać. Chodziło
>> o tych wszystkich uważających, że samo urodzenie dziecka pokonuje
>> wszystkie przeszkody. "Urodzisz, to pokochasz", "Własnego dziecka nie
>> można nie kochać", "Na własne dziecko reaguje się inaczej, niż na obce".
>
> No dobrze, ale kto w tym wątku do Ciebie tak pisał ?
A to trzeba było konkretnie do mnie? Zobacz, pisałam teraz do Puchatego,
a Ty się odezwałaś, więc to raczej nie jest tak, że można odpowiadać
tylko i wyłącznie na posty adresowane do siebie. =]
> Mi też podobnie jak Puchatemu (oj coś się bardzo z nim dzisiaj zgadzam, nie
> tylko w tym wątku)
> Odpowiedź wydała się zupenie nieadekwatna do spokojnego i wyważonego postu
> Pawła, który na dodatek wcale nie był skierowany do Ciebie.
Spokojnego, wyważonego i nie na temat. Dziewczyna pisze, że nie wie, czy
będzie dobrą matką, że boi się i nie jest pewna, a w zamian dostaje
tysiąc rad dla młodej matki. Paweł już zdecydował, że Weronika urodzi
dziecko -- bo jakże miałaby postąpić inaczej -- i mówi, skąd brać
ciuszki i czym karmić. Na koniec dodaje sakramentalne "Jak już urodzisz,
to instynkt sam się odezwie" -- toteż usiłuję dociec, skąd ta pewność,
że się odezwie? I co, jeśli się nie odezwie? Teraz już nie nawiązuję do
konkretnej sytuacji Weroniki, a do statystycznej Kowalskiej, której
zdarzyło się popełnić posta na usenet. Kowalska nie wie, czy rodzić
dziecko, bo nie wie, czy odezwie się w niej instynkt, o który teraz
siebie nie podejrzewa. Dostaje odpowiedź "Odezwie się na pewno, no jakże
miałby się nie odezwać". Kowalska rodzi, a instynkt się nie odzywa. Czy
wtedy Wujkowie Dobra Rada adoptują zbiorowo dzieciaka, czy powiedzą
"Głupia Kowalska, takich egzystencjonalnych pytań nie zadaje się na
usenecie, co ona myślała, przecież tu jest zbieranina przypadkowych
ludzi i różne rzeczy tu się wypisuje!"?
Pozdrawiam,
Karola
|