Data: 2003-08-10 15:12:25
Temat: Re: Dlaczego...
Od: "Vesemir" <v...@k...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ana my jestesmy facetami i wiemy jak funkcjonują faceci. temu gościowi
nalezy się solidny wpierdol. Widzisz, to osoba której to wszystko za łatwo
przychodzi, nei ceni tego. Więc mówimy mu prawdę o nim samym. Spokojna
głowa, to epikurejczyk, to go nie załamie... To jest terapia szokowa... I ja
wiem że znasz mnie od innej strony ale po prostu wtym wypadku tak nalezy.
Vesemir
Użytkownik "Ana" <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bh5f2q$n28$1@inews.gazeta.pl...
> Jakub Berent <j...@l...com.p1> napisał(a):
>
> > > Czy Ty w ogóle myślisz? Jeśli tak, to czym?
> >
> > Rozumiem, że te pytania retoryczne mają na celu podniesienie
> > dramaturgii dialogu? ;>
> >
> > > Czujesz się pierwszym sprawiedliwym?
> >
> > Kolega opowiedział nam z własnej woli o swoich podbojach
> > i oczekuje reakcji. Staramy się go nie zawieść...
> >
> > > Najpierw podejmij próbę zrozumienia gościa, a dopiero potem
> > > potępiaj go w czambuł.
> >
> > Mi się wydaje, że go rozumiem od samego początku.
> > Znałem takiego wyrafinowanego typa, który miewał
> > podobne problemy. Miewał, bo przeważnie towarzyszyło
> > mu dobre samopoczucie i "robił swoje". Tylko momentami
> > odzywały się jakieś wyrzuty, które ubierał w "piękne"
> > patetyczne sentencje. Otoczenie to kupowało, dostawał
> > rozgrzeszenie i z "oczyszczoną duszą" ;) wracał do
> > sprawdzonych rozrywek.
>
> Co nim powodowało? Do czego potrzebne mu było "rozgrzeszenie", o którym
> piszesz? Gość szuka pomocy, a Ves i Ty zamiast podać mu dłoń, pokazaliście
mu
> pięść
>
> > Dlatego sugeruję ostrożność
> > w zarzucaniu komuś braku zrozumienia dla autora wątku,
> > bo być może jest dokładnie odwrotnie - to Ty dałaś się nabrać?
>
> Znam to aż nadto dobrze: ufność i chęć, w miarę możności, udzielenia
pomocy
> to głupota i naiwność. Chyba moja postawa jest lepsza od wiecznej i
głębokiej
> podejrzliwości, ta potrafi dotkliwie zranić, nawet samym posądzaniem, o to
> czego nie było. Nie krzywdzę w ten sposób, przynajmniej się staram.
>
> > > To, co wypisujesz, jest zupełnie do Ciebie niepodobne.
> > > Myślący facet sięga nagle po uproszczone na maxa sądy [...]
> >
> > Sprytny zabieg, ale chyba niepotrzebny.
>
> Refleksja na marginesie nad tym,co ostatnimi czasy dzieje się na grupie.
> Pozdrowienia dla Qwaxa, niespodziewanego sojusznika w dyskusji nt.
zaufania i
> wierności. Prawie poeta!
> >
> > Pozdrawiam,
> > --
> > Jakub Berent
>
> Ana
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
|