Użytkownik "mangha" <RedXIII@[do wycięcia]wp.pl> napisał w wiadomości
news:bmtj8m$l8m$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Cześć! Zważyła mi się bita śmietana. Ubiłam ją mikserem - stopień ubicia
> odbiegał od ideału, jakaś dziwna była od początku (Piątnica 36%).

Ta smietana generalnie ciezka jest do ubicia, robi sie za gesta. Ale kazdej
smietany dotyczy zasada, ze wysokie obroty miksera szkodza koncowemu
efektowi. Wtedy dzialaja duze sily odsrodkowe i czasteczki tluszczu sie
oddzielaja od czasteczek wody, bo maja one rozny ciezar, stad efekt
zwarzenia. To fizyka. A z moich obserwacji wynika, ze tez ksztalt koncowek
miksera ma znaczenie. Najgorsze sa te z cienkich drucikow, najlepsze z
blaszek wygietych w V. Takie koncowki wprowadzaja wiecej powietrza i zarowno
piana z bialek jak smietana ubijaja sie najlepiej. Reczne trzepaczki sa co
prawda z drutow, ale reka krecimy tak, by to powietrze wprowadzic no i nie
ma takich predkosci. Wladyslaw Los juz kiedys slusznie pisal, ze reczne
ubijanie jest najlepsze. Ja sobie te nauki wzielam do serca i teraz idzie mi
bez problemow.

Agata Solon, naturalna