Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.astercity.net!n
ot-for-mail
From: "Miranka" <a...@y...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Do Pań : boniedydy / Kropelka / Miranka
Date: Tue, 28 Jan 2003 01:15:15 +0100
Organization: Aster City Net
Lines: 50
Message-ID: <b14i25$2938$1@foka.acn.pl>
References: <b11917$s5o$1@news.tpi.pl> <b11i8l$8rh$1@news.onet.pl>
<b13u4r$5ev$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 5-bem-2.acn.waw.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: foka.acn.pl 1043712901 74856 62.121.81.5 (28 Jan 2003 00:15:01 GMT)
X-Complaints-To: a...@a...net
NNTP-Posting-Date: Tue, 28 Jan 2003 00:15:01 +0000 (UTC)
X-Tech-Contact: u...@a...net
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Server-Info: http://www.astercity.net/news/
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:31562
Ukryj nagłówki
"rafal" <r...@w...pl> wrote in message news:b13u4r$5ev$1@news.onet.pl...
> Jednego tylko nie
> zrobiły - nie napisały NIC KONKRETNEGO o sobie i o tym jak w swoich
> związkach sobie radzicie z tym sprawami. Czyli teatrzyk jednego aktora.
> Szkoda, chciałbym zobaczyć podobnie szczegółowy opis waszych sytuacji
> rodzinnych w tych kwestiach.
No to przeczytaj jeszcze raz cały wątek od początku - W NASZYCH RODZINACH
PIENIĄDZE SĄ WSPÓLNE, obojętnie kto je zarabia i ile w rodzinie jest kont.
ROZMAWIAMY ZE SOBĄ, UZGADNIAMY WYDATKI I TRZYMAMY SIĘ UZGODNIEŃ. Bardziej
łopatologicznie i większymi literami nie potrafię tego napisać. Rad też
dostałeś mnóstwo. Ale Ty nie chcesz ani ich przyjąć do wiadomości, ani z
nich skorzystać.
My jeśli na coś oszczędzamy, to odłożonych pieniędzy po prostu nie wydajemy.
Wystarczy je zablokować na lokacie terminowej na koncie. Procenty od tego są
żadne, ale te pieniądze już nie są do dyspozycji na każde żądanie (choć
teoretycznie każde z nas może lokatę zlikwidować bez zgody współmałżonka,
tylko jakoś jeszcze nikomu nie przyszło coś takiego do głowy, a staż mamy
dłuuuugi, wierz mi). Resztą dysponujemy oboje wedle potrzeb. Oboje mamy
karty do wspólnego konta, oboje mamy do niego czeki i wszelkie wzajemne
pełnomocnictwa i upoważnienia. Wiemy, ile musimy co miesiąc wydać na
rachunki i życie. Mamy do siebie zaufanie i wiemy, że to drugie nie popełni
jakiejś głupoty w stylu "wydanie całych oszczędności na futro z norek" albo
"kupienie najnowszego modelu wędki za 10 tysięcy PLN". Takie wydatki już się
uzgadnia":)))) Mniejszych nie ma potrzeby uzgadniać. Gdybym dostawała 1500
zł miesięcznie wyłącznie na własne potrzeby, to pewnie robiłabym wszystko,
żeby je koniecznie wydać. Nie ma problemu - potrafię przepuścić każdą sumę.
Ale jej nie przepuszczam, bo wiem, że jeśli potrzebuję kupić nowy ciuch czy
kosmetyki czy cokolwiek dla siebie, to podejmuję pieniądze z konta wtedy,
kiedy są mi potrzebne. Wtedy okazuje się, że tak naprawdę moje potrzeby
wcale nie są takie wielkie. Wierz mi, miesięcznie na siebie nie wydaję nawet
połowy tego, co Ty dajesz żonie:)))). To samo dotyczy mojego męża. Jak chce
kupić nową wędkę to ją kupuje, a ja nie protestuję - bo niby dlaczego
miałabym protestować? Wiem, że zachowa zdrowy rozsądek i kupi taką, na jaką
nas stać, a jeśli chwilowo nas nie stać, to zaczeka, aż będzie forsa.
Warunek jest jeden - oboje dokładnie wiemy, jaki jest stan konta i na co -
jako rodzina - możemy sobie pozwolić. Kwestia współodpowiedzialności za
wspólny byt wspólnego związku (i dziecka), nic więcej. Jakoś nigdy nie
kłóciliśmy się o pieniądze i w ogólnym rozrachunku każdy ma to, co chce
mieć. Czasem trzeba tylko uzgodnić kolejność wydatków, ale z tym też jakoś
nie mamy problemów. Jakoś udaje nam się zaakceptować potrzeby innych
członków rodziny. Nawet dziecko już rozumie, że przed wakacjami
pierwszeństwo mają taty zabawki (wędki:))), we wrześniu mama szaleje w
sklepach z ciuchami (dla siebie), a o nową grę komputerową można się
upomnieć w październiku i wtedy już na pewno rodzice ją kupią.
To tyle. Może ten długi wywód cokolwiek Ci wyjaśni.
Anka
|