Data: 2015-10-14 19:14:22
Temat: Re: Do XL - NTG
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 14 Oct 2015 19:03:03 +0200, krys napisał(a):
> Pszemol wrote:
>
>> "krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
>> news:561e8281$0$8377$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Pszemol wrote:
>>>
>>>> "krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
>>>> news:561e6e8b$0$8381$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>> A ja bez badań uzupełniam - miewam tiki w oku i często jestem
>>>>>>> zmęczona,
>>>>>>> także skurcze czasem się pojawiają, więc wtedy bez żadnych badań, za
>>>>>>> radą
>>>>>>> lekarza, suplementuję sobie magnez i potas. Zwłaszcza, ze piję bardzo
>>>>>>> dużo herbaty, która wypłukuje te substancje. Co najważniejsze -
>>>>>>> suplementacja skutkuje.
>>>>>>
>>>>>> Rozsądny człowiek zastanowiłby się nad tym nadmiarem herbaty
>>>>>> i zamiast ładować się chemią zastąpił herbatę innym napojem :-)
>>>>>
>>>>> Na przykład sokiem jabłkowym z żubrówką.
>>>>
>>>> Mówisz że żubrówka nie wypłukuje magnezu tak jak herbata? :-)
>>>
>>> Oczywiście. W dodatku zdecydowanie poprawia humor.
>>
>> Lepiej niż czekolada? :-)
>
> Zawsze możesz zrobić test porównawczy;-)
> Ja nie przepadam za czekoladą, żubrówka zatem zdecydowanie bardziej poprawia
> mi humor.
>>
>>> No i witaminki z soczku jako produkt uboczny;-)
>>
>> Jednak wciąż wolałbym surowe jabłka jeść niż pić z nich sok.
>
> Dla mnie sok bez żubrówki tez jest niezbyt;-)
>
>> Żeby nie wiem jaki był super, wyciskany bez dodatków - jabłko
>> na surowo wciąż będzie lepsze i zdrowsze.
Dla mnie też - choćby dlatego, że tego soku w tym kupnym jabłku zjem MNIEJ,
niż wypiłabym wyciskanego (całe jabłka są jednak bardziej objętościowe).
Nie wiem, po co ludziom te wyciskarki. Reklama działa - ludzie nie myślą, a
wyciskane soki nie są zdrowsze niż te paskudne i skażone owoce/warzywa, z
których są wyciskane. Rozumiałabym jeszcze, gdyby każdy kupujący
równocześnie z nabyciem wyciskarki zakładał ekologiczny warzywnik/sad...
:-|
>
> Ąle ja żyję po to, by jeść, a nie jem po to, żeby być zdrowsza.
> Nie chcę być najzdrowszym nieboszczykiem na cmentarzu.
Oczywiście. To nasze jakże ulotne zdrowie, o które się (niby) martwią
producenci gadżetów, żywności itp, to jedna wielka ściema - i tak w końcu
na coś trzeba umrzeć. Nie zna(ła)m nikogo, kto umarłby zdrowy - pomijając
wypadki 3-)
> BTW zdrowa żywność to u nas jest w szkole.
> Mój syn, jak na weekend przyjeżdża z bursy, to wita mnie słowami -
> "nareszcie normalne jedzenie".
>
Czy rzeczywiście w szkolnych stołówkach soli (prócz cukru) już też nie
wolno???
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
|