Data: 2002-12-13 14:51:35
Temat: Re: Dylematy :( (dlugie)
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:3DF9EA5C.2CE7364A@poczta.onet.pl...
> [...] Decyzja o przeprowadzce w przypadku
> doroslego czlowieka oznacza, ze podejmuje
> decyzje na dobre i zle z pelna
> swiadomoscia co robie i co to oznacza
> a nie zabieram zabawki z
> piaskownicy jak mi sie znudzi.
> [...]
Agi, pomyliło Ci się z małżeństwem! :) Bez przesady, Kim mogła
się przeprowadzić z nadzieją, że będzie fajnie, i to jeszcze
blisko kochanego człowieka, a na miejscu przekonać się, że to
jednak boli. Szczególnie jeśli wcześniej nie miała do czynienia
z taką przeprowadzką (łomatko, jak mnie by ktoś kazał teraz
jechać do Gdańska... brr). Okazało się, że źle sobie radzi w
obcym miejscu - i co, ma tam (z mojego punktu widzenia - tu :)
tkwić za wszelką cenę, udając, że jej się podoba, bo jest
dorosła i powinna ponosić konsekwencje swoich wyborów? Bez
sensu.
Mnie niepokoi co innego - Kim najwyraźniej uparła się, że
Gliwice mają u Niej przerąbane, choćby się nie wiem jak starały.
Na dokładkę - wybacz, Kim, ale tak to wygląda - doszukuje się na
siłę ciemnych stron we wszystkim i wszystkich. No i jeszcze
jedno: ja bym się nie odważyła napisać, że mój TŻ jest egoistą,
bo nie chce rzucić pewnej, dobrej pracy i znaleźć się dokładnie
w takiej sytuacji, z powodu której ja teraz cierpię.
Pozdrawiam
Hanka, gliwicki element napływowy, który pierwszego dnia w
Gliwicach nie umiał trafić po ciemku do wynajętego mieszkania, a
kasy na taksówkę nie było :)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
|