Data: 2011-01-06 23:23:32
Temat: Re: Dzieci jedzą śmieci.
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-01-07 00:16, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 06 Jan 2011 23:49:03 +0100, Stalker napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-06 23:14, Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 20:33:02 +0100, Stalker napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-01-06 20:29, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
>>>>
>>>>>> A w ten "ser" na twojej pizzy to Ty naprawde wierzysz?
>>>>>
>>>>> Ja widzę co jest kładzione, widzę jak w misie utarte wygląda i nawet
>>>>> powąchać mam szansę.
>>>>
>>>> Ja pizzę robię normalnie w domu, ale od czasu do czasu odwiedzamy małą
>>>> pizzerię, która działa dokładnie tak jak opisałeś.
>>>>
>>>> IMO właściciel słusznie doszedł do wniosku, że w zalewie "pizzerii",
>>>> warto wyróżnić się jakością...
>>>>
>>>
>>> "Jakość" to znaczy dać każdemu klientowi wsadzić nos w miskę? - to jest
>>> TYLKO "oryginalne" pojmowanie jakości, bo co tak naprawdę jest w tej misce,
>>> tego i tak klient nie wie i wiedzieć nie będzie, a co szkodzi dać mu
>>> powąchać, kiedy to-coś-w-misce ma zapach tego, o czym klient akurat marzy
>>> :->
>>> Kiedy wąchasz czipsy o smaku bekonu, też widzisz bekon? Margaryna o smaku
>>> masła też wydaje Ci się masłem? Miłej konsumpcji. Możesz nawet tam nos
>>> wsadzić, dla pełnego zadowolenia.
>>
>> Nikt tak jak ty nie potrafi sprowadzić dyskusji do granicy absurdu, a
>> później swobodnie tę granicę przekroczyć i ciągnąć dalej :-)
>>
>
> Wsadzanie nosa do pizzy ma być dowodem na jej jakość? - twój absurd jest
> niedścigniony, no coś Ty.
Jak pisałem, swobodnie przekraczasz każdą granicę, a najważniejsze jest
to, że potrafisz to robić tak długo, aż w końcu oponent na trasie nie
zaśnie, albo pęknie ze śmiechu (albo jak ktoś słabsze nerwy ma to ze
złości) :-)
Stalker, ja idę spać...
|