Data: 2003-01-24 11:42:36
Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <3...@p...onet.pl>, a...@p...onet.pl
says...
> co wiecej nie masz prawa zakladac,ze po niej musi splynac- bo
> to odbieranie jej prawa do wlasnej wrazliwosci. Co z tego, ze bedziesz
> uczyc z Kuba swojego systemu wartosci. To nie znaczy, ze nie raz ja
> zaboli i nie raz przyjdzie zastanowienie cyz na epwno to co rodzice ucza
> jest sluszne... skoro niezgodne z pogladami otoczenia.
Raz zaboli, drugi raz zaboli i przestanie. Dlaczego tak mowie? - bo tego
bede ja uczyl. A dlaczego bede uczyl? - bo uwazam ze bedzie jej z tym
lepiej w zyciu. Niech sie przejmuje innymi rzeczami.
A zaboli niezaleznie od tego czy ktos sie bedzie smial z wygladu czy z
wytykal palcem bo jest czyims innym dzieckiem. Przed bolem i tak nie
mozesz calkowicie uchronic - dlatego nalezy do tego przygotowac.
> Tylko, ze ten myslacy czlowiek moze kiedys dojsc do wniosku, ze po
> przemysleniu moze mu odpowiadac inny punkt widzenia, inny swiatopoglad
> niz ten starannie opracowany i przekazywany w idealnym, chronionym,
> starannie dobieranym przez rodziców swiecie.
Alez wlasnie nie w idealnym i chronionym. Teraz w pewien sposob
chronionym, ale coraz mniej.
Nie powiem dwuletniemu dzieku ze swiat jest be. Ale piecio czy
szesciolatkowi na pewno wpoje ze zycie to w wiekszosci kloaka, w ktorej
trzeba dobrze szukac tych wysp spokoju. Dlatego trzeba uwazac na ludzi
wokol, zyczliwosc odwzajemniac zyczliwoscia ale zachowywac dystans, bo
nie znajac dobrze czlowieka powodow tej zyczliwosci sie nie zna (ba,
znajac mozna sie rowniez niezle przejechac).
A czy dziecko bedzie mialo inny swiatopoglad? Bardzo mozliwe. Co nie
zmienia faktu, ze dazyc bede do tego, zeby pewne elementy tego
swiatopogladu byly zgodne z moimi.
K.
|