Data: 2007-02-07 09:05:26
Temat: Re: Dziecko nad tabliczką mnożenia...
Od: "Anna G." <a...@N...poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
E. napisał(a):
>> Gracie w monopol. To świetnie macie kostki, macie pieniądze można
>> rzucac, układać, mnożyć....
>
> Tia... zapomniałam dodać, że ona zwykle bywa bankierem.
Tutaj chodziło mi o to żeby wykorzystać to co macie do czegoś innego niż
gra w monopol, np. "ile tu jest pieniędzy?" 4 x po 25$ (niestety nie
pamiętam jakie tam są waluty), albo czy wolisz 5 tych banknotów czy 8 tych.
Coś co wymaga podjęcia szybkiej decyzji.
Możesz dawać córce to co wybierze a sama brać to co zostanie. na końcu
sprawdzicie kto ma więcej. (W zasadzie to lepiej chyba się nadają nasze
monety).
>> Acha, jeszcze możecie się "pobawić" w to co pani robi na lekcji, to
>> powinno prztynajmniej trochę odstresować.
>
> Pani niestety najczęściej się wydziera :(
Chodziło mi o te szybkie pytanie. Możecie zamieniać się rolami, córka
może być nauczycielką, ona lepiej zna zasady, ty możesz udzielać
szybkich odpowiedzi, niekoniecznie poprawnych(tzn. raz takie a raz
takie), tak, aby to ona mogła się wykazać.
Ale to juz inna historia.
> Dopóki nie drze sie na Weronikę przymykam oczy.
Błąd, nie przymykać oczu, poruszyć na zebraniu.
>
> Eulalka
pozdrawiam
Ania (właśnie przygotowuję domino na lekcje :) )
--
strona Konrada: www.konrad.fotokam.net
|