Data: 2002-11-30 20:29:46
Temat: Re: Galaretki - plusy i minusy
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Saman_tha" <s...@p...fm> napisał w wiadomości
news:asb1rt$9d6$1@news.tpi.pl...
>
> > Użytkownik <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:6aec.000000c1.3de8d0e9@newsgate.onet.pl...
> >
> > > a w galaretkach owocowych to nie ma żelatyny??
> > > większośc galaretek owocowych zawiera żelatyne wieprzową taka sama jak
> ta zawarta w nózkach
> >
> > I owszem,
>
> Jestes pewna Krysiu?
> Mam problem z corka a wlasciwie jej kolanami. Lecze ja i bede leczyla
przez
> nastepne 5 lat. To pwazna sprawa. I mam dobrego lekarza..
> Lekarz kazal jesc rosoly galaretki z nozek.
> Poniewaz Kasia nie lubi ani rosolu ani galaretek zapytalam czy moze w
> zadstepstwo jesc te slodkie.
> Odpowiedzial: absolunie nie! Jej trzeba dostarczyc zelatyny cielecej.
> Dlatego tak szybko odpowedzialam Rafalowi.
> Blabym Ci wdzieczna za jeszcze jedna odpowiedz w tej sprawie -
> dokladniejsza.
> na Twojej diecie nie ma chyba takich probemow, dlatego Twoja wypowiedz
jest
> dla mnie wazna.
Encyklopedia mówi, że:
ŻELATYNA - to produkt częściowej hydrolizy kolagenu; otrzymywana przez
gotowanie z wodą (w słabo kwaśnym środowisku) kości, chrząstek, kopyt, łusek
rybich; stosowana w przemyśle materiałów fot., spoż., włók., farm., gorzej
oczyszczona jako klej stolarski.
GALARETUJĄCE ŚRODKI, preparaty dodawane do produktów spoż., powodujące ich
zżelowanie lub stężające konsystencję; do ś.g. należą: pektyny, żelatyna,
agar, karagen, śluzy roślinne, mączki skrobiowe.
Gotując galaretę w domu, wiem z czego ją gotuję. Kupując żelatynę czystą
(bez cukru) - z czego została uzyskana - nie wiem... ;(
A ta z cukrem odpada zupełnie, jako leczniczy sposób na stawy i ścięgna.
Radziłabym Ci córkę starać się przekonywać stopniowo. Możesz np. gotować jej
zupy takie, jakie najbardziej lubi (ale z dodatkiem rozgotowanego kolagenu
z nóżek i zamrożonego w małych porcjach). Nie chodzi o to, by jeść kolagenu
dużo, a raczej - małe ilości, ale częściej, wtedy dla organizmu jest większy
pożytek.
Pozdrawiam
Krystyna
|