Data: 2002-12-01 10:06:06
Temat: Re: Galaretki - plusy i minusy
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Raf" <j...@a...net> napisał w wiadomości
news:asbdu4$bk6$1@foka.acn.pl...
. Nie stosuje masla. Duzo warzyw, duzo owocow. Mnostwo jablek.
> Ale nie katuje sie. Bo duzo spalam - biegam (to dlatego ten watek i cala
> sprawa z zelatyna - na stawy i kolana), staram sie kilka razy w tygodniu
po
> ok. 8-9km,
Stawy odżywiają się ruchem. To dobrze, że ruszasz się.
Jednak ruch też zużywa te stawy. Nie ma problemu, jeżeli tak się odżywiasz,
że stawy mają odpowiednie zaopatrzenie i regenerują się. Surowcami z warzyw
i jabłek stawów nie zregenerujesz. Z czasem tkanka łączna stawów będzie
coraz gorzej zbudowana. Intensywnie odżywiana przez ruch, ale złym składem
substancji zasilających, będzie regenerować się, tylko już nie taka jak
powinna być. Proces ten jest bardzo powolny i trwa całe lata. Z czasem
zauważysz, że coś tam będzie Cię pobolewać, "kręcić" w stawach i kościach.
To tylko Twój układ immunologiczny zaczyna rozpoznawać, że białka z których
zbudowane są stawy nie są prawidłowe, więc ma za zadanie je zniszczyć. Mamy
jakąś chorobę "z autoagresji". Sytuacja robi się bardzo kiepska. Z jednej
strony dalsze niewłaściwe odżywianie się, pogłębia tylko złą budowę tkanki
łącznej. Z drugiej strony przejście na odżywianie lepsze powoduje
wzmocnienie układu odpornościowego i nasilenie objawów choroby, większe
bóle. Nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji.
Aha - czasem jak chce mi sie cos zjesc to... pije...
Jak organizm domaga się składników odżywczych, to Ty go oszukujesz. Długo
można żyć oszukując się?
Ale
> generalnie teraz sie nie katuje, po prostu wlaczam opcje "sport" - a to
> powoduje naprawde niezle efekty.
To na razie tak Ci się wydaje. Efekty są tylko iluzoryczne. Organizm
rzeczywiście przeznacza składniki pokarmowe tam, gdzie się coś dzieje.
Jeżeli intensywnie się ruszamy, to idą na budowę i zasilanie mięśni, jeżeli
wysilamy mózgownicę, to krew kierowana jest do mózgu. Jest jednak zawsze
"coś za coś". Intensywnymi ćwiczeniami i ograniczeniem odżywiania się
doprowadziłeś do schudnięcia i bardzo dobrze. Osiągnęłeś założony efekt, ale
ile straciłeś, tego na razie nie wiesz.
Jestem zdania, ze sama dieta jest bardzo
> trudno sie odchudzic. Po prostu psychicznie...
Nie tylko psychicznie. Włączają się mechanizmy oszczędzania energii, czyli
ograniczane są szlaki metaboliczne nie najważniejsze w tym momencie dla
organizmu. Takimi szlakami mogą być np. szlaki wydalania ksenobiotyków,
czyli substancji niepotrzebnych w organiźmie, toksyn, substancji obcych.
Wlaczajac do tego ruch i
> sport udalo mi sie osiagnac taki wynik - to bylo jakby wlaczenie turbo w
> samochodzie osobowym.
Ale wysiadły hamulce i jeszcze o tym nie wiesz :(
>
> Dzieki. Teraz dla mnie wazne jest jednak, zebym nabral miesni a nie byl
> szczuply.
No to trzeba dobrze jeść i ćwiczyć. Teraz od tego, czy zależy Ci na dobrze
zbudowanych i silnych mięśniach, czy na dobrze wyglądających mięśniach,
zależy odżywianie.
Pozdrawiam i życzę dobrych wyborów.
Leszek
|