Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!plix.pl!newsf
eed1.plix.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfeed.atman.pl!not-for-mail
From: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Heteromatrix
Date: Mon, 02 Nov 2009 23:14:20 +0100
Organization: ATMAN
Lines: 77
Message-ID: <hcnl53$p9q$4@node1.news.atman.pl>
References: <8...@j...googlegroups.com>
<hc6il6$sf3$1@news.task.gda.pl>
<p2f1znr1ijy.1228kntvblodr$.dlg@40tude.net>
<hc9eeg$2vl$11@atlantis.news.neostrada.pl>
<b...@k...googlegroups.com>
<hc9sau$268$11@nemesis.news.neostrada.pl> <hc9sq2$tvb$1@news.onet.pl>
<hc9vd7$bdg$11@atlantis.news.neostrada.pl>
<cuzyac03urgu$.o42md8wah1fl$.dlg@40tude.net> <hcag52$jl4$1@news.onet.pl>
<hcag2p$h3h$10@node1.news.atman.pl>
<1...@4...net>
<hcd4dh$u5b$5@node1.news.atman.pl>
<c...@4...net>
<hcfqhl$bc3$5@node1.news.atman.pl>
<ivxk1hvfrn8d.flva2ef1oaeu$.dlg@40tude.net>
<hcfrud$bc3$10@node1.news.atman.pl>
<1os0b2ociin71.1dpa6jltpex4s$.dlg@40tude.net>
<hciaqq$lvq$5@node1.news.atman.pl>
<1...@4...net>
<hcl29a$jhl$3@node2.news.atman.pl>
<w...@4...net>
NNTP-Posting-Host: nat3.finemedia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: node1.news.atman.pl 1257199587 25914 188.122.20.27 (2 Nov 2009 22:06:27 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 2 Nov 2009 22:06:27 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.23 (Windows/20090812)
In-Reply-To: <w...@4...net>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:482097
Ukryj nagłówki
XL pisze:
> Dnia Sun, 01 Nov 2009 23:35:58 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Sat, 31 Oct 2009 22:46:39 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Sat, 31 Oct 2009 00:20:01 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>> Sprawa intymna, o której się mówi w większym gronie, przestaje być sprawą
>>>>>>> intymną.
>>>>>> W rozmowie z Fragile chodzi o to samo. Niczym się od niej nie różnię.
>>>>> Przychodzimy tutaj dobrowolnie, wszyscy tu jesteśmy dorośli. Więc jeśli
>>>>> ktoś tu płacze, że mu dotykają spraw, o których sam wspomina, jest to,
>>>>> delikatne mówiąc, śmieszne.
>>>> Nie każdy otrzymuje deklarację, że jakiś niedowiarek pojedzie do
>>>> szpitala i sprawdzi, co u niego.
>>> Ostatnio kursuję miedzy szpitalami w Bytomiu i Warszawie... Odiwedzam
>>> ciezko chorych bliskich i dalszych. Coś w tym złego?
>> Nic. To cenne, że ktoś się chorymi członkami rodziny interesuje, a nie
>> kontroluje czy aby informacja o raku jest jakąś blagą na potrzeby
>> publiczności.
>
> O jakim raku?
To był przykład, mogłam napisać Alzheimer czy cokolwiek innego.
>>> Naoglądałaś się kryminałów, gdzie złoczyńca cichcem się wkrada, podchodzi
>>> do łożka chorego i dusi go lub wstrzykuje truciznę :->
>>
>> Naczytałam się Usenetu. Wystarczy.
>
> Też tak sądzę, przesyt szkodzi.
Zacznij pierwsza.
>>>>> Podobnie śmieszy mnie narzekanie aktora (czy innej osoby dobrowolnie
>>>>> publicznej), że ludzie komentują ich życie osobiste i intymne, zajmują się
>>>>> nim, w sposób sobie właściwy.
>>>> Głupi przykład.
>>> Nie. To przykład sygnałów zwrotnych w odpowiedzi na ujawnianie informacji o
>>> sobie. Niektórzy są tak naiwni, że chcą TYLKO ujawniać, a potem mają
>>> pretensje, że informacja zwrotna od odbiorcy nie jest taka, jakiej by
>>> najchętniej oczekiwali...
>> Osobom publicznym się płaci za sprzedawanie intymności. Żadne z tych
>> pożal się Boże celebrytów za darmo się nie zwierza.
>
>
> Ależ zupełnie za darmo: dla nich zniknięcie z mediów to śmierć. Więc
> gorliwie dostarczają "faktów" o sobie, może niezupełnie za darmo, ale w
> ostatecznym rachunku czasem oni więcej tracą, niż zyskują.
Za wywiady i wizyty w TV dostają pieniądze.
--
Paulinka
|