Data: 2002-04-25 06:49:57
Temat: Re: Jak daleko siega medycyna.
Od: "Sławek" <f...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> >
> > I nie mam to wcale na myśli tego że sprzeciwiam się dziecku w związku
> > lesbijskim, tylko fakt ze dziecko zostało SPECJALNIE okaleczone, bo
> > tak wygodnie jego "mamusiom".
>
> Mam sasiadow gluchoniemych, przesymatycznych i bardzo szczesliwych ludzi i
> wcale nie postrzegam ich jako okaleczonych.
>
Laura
Ja rozumiem, że jak oni są tacy sympatyczni to Ty weźmiesz kawałe druta i
poprzebijasz swojemu dziecku uszy, żeby też nie słyszało??? Dziewczyno
myśl - to podobno ma kolosalną przyszłość!!!
Co innego nie poddać się chorobie, kalectwu żyć normalnie jako
PEŁNOWARTOŚCIOWY człowiek, inną sprawą jest świadome okaleczanie ludzi!!!!
Do takich działań należy zaliczyć wydarzenia opisywane w tym wątku. Na to
nie ma żadnego usprawiedliwienia i powinno to być karalne!!!
Pozdrawiam
Sławek
|