Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Sokrates" <d...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Jak daleko siega medycyna.
Date: Thu, 25 Apr 2002 09:04:27 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 32
Message-ID: <aa89j9$rr8$1@news.tpi.pl>
References: <aa66l0$17o$1@news.tpi.pl> <aa69be$b3r$1@sunsite.icm.edu.pl>
<aa69p6$6k3$1@news.tpi.pl> <aa6abr$l8k$1@sunsite.icm.edu.pl>
<3...@n...vogel.pl> <aa857e$iqe$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pd21.poznan.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1019718059 28520 213.76.75.21 (25 Apr 2002 07:00:59 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 25 Apr 2002 07:00:59 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:10133
Ukryj nagłówki
Użytkownik "tweety" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aa857e$iqe$1@news.tpi.pl...
> A słyszenie szumu oceanu? a słyszenie szeptu czułych słowek przez partnera
> podczas koalcji przy swecach? A usłyszenie skowronka z rana? zapwne wiesz
> jak wspaniałe sa to dźwieki a to dziecko nie bedzie mogło ich usłyszeci
> naprawde nie wiecie co mówicie twierdzac, ze to nie problem. Moje dziecko
> mimo aparatów słuchowych nie słyszy wielu rzeczy i kiedy stoje w lesie z
> Karola i kłade palec na ustach i pokazuje ptaszka mówiąc: słyszysz jak
> spiewa, a ona sie pyta gdzie? to ja w oczach mam łzy bo wiem, ze moje
> dziecko nigdy nie obudzi szum morza, wlasnie skowronek w polu i to jest
> przykre bo po to czlowiek ma słuch zeby slyszec jak zaba w stawie poddaje
> sie miłosci, jak szumi wiatr to sa moze mało istotne dźwieki w zyciu ale
sa
> i takie dźwieki w obecnosci których dziecko głuche nie zareaguje jak np.
> klakson na ulicy, kiedy ktos bedzie próbował zrobic krzywde dziecku ono
nie
> krzyknie na pomoc ono sie nie odezwie. A to jest normalne? To jest
> pozbawienie w jakis sposób obrony przed okrutnym swiatem i co mam do
rzeczy
> gdzie to dziecko sie urodziło. ONO NIGDY nie powie, e lubi śłucha
> górniakowej czy Mozarta bo ono nie dowie sie jak to slychac.
Bardzo wam współczuję i całkowicie rozumiem, to co piszesz o łzach.
Sam jestem "chorobliwie" wyczulony na nieszczęścia dzieci.
W sprawie tych lesbijek chcialem tylko powiedzieć jeśli wcześniej to
nie padlo, że postąpiły one egoistycznie i okutnie zarazem i szkoda, że
nie pomyślały o adopcji takiego dziecka. Jeśli pomyślały, to
tym bardzieć jest to wszysto okrutne. Amerykanie mają "wszystko"-
głuchych dzieciątek do adopcji na pewno im też nie brakuje
Darek D.
|