Data: 2004-06-23 08:00:42
Temat: Re: Jak okreslic wlasne potrzeby?
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "* kachna *" <k...@p...fm> napisał w wiadomości
news:OC3Cc.112591$vP.22304@news.chello.at...
Nastepnie nalezy byc swiadomym tego, co sie
> > > dzieje w myslach, emocjach i w ciele.
> > to już bardzo bardzo wiele,
> > i to zanim zacznie sie właściwa zabawa w krzesła :)
>
> ... Dzieki Hubercie za wlasciwe slowa - to jest wlasnie to, co budzi moje
> watpliwosci - swiadomosc tego co sie dzieje. Wydaje mi sie, ze wlasnie
> w tym miejscu bym utknela - stad moj brak przekonania, do metody...
też mam tu wątpliwości ;)
wydaje mi się, że mamy, kachna, kłopot z wyborem na nieco wcześniejszym
"etapie" :)
(jeśli nasze kłopoty faktycznie są podobne)
nie ma co gdybać jednak, a metodę krzeseł można sprawdzić w praniu, krzywdy
nam to chyba nie zrobi :)
> Mnie to nawet przekonuje, chociaz nie wiem jak przebrnac poczatek?
może po prostu _spróbować_ się w to "zabawić"?
a nuż coś z tego wyjdzie?
tylko że mnie tu jeszcze w tym ćwiczeniu "martwi" jego "teatralność",
obawiam się, że to to, co mi się w nim podoba, i że odstawiłabym właśnie
niezłą szopkę, zamiast być sobą, hihi ;)
> > sprzeczności ale nie idzie ich pogodzić
> > zastanawiam się, czy w ogóle trzeba
> No tak, od tego trzeba byloby zaczac - czy w ogole trzeba ;-)))
oki, przeszkadza nam kłopot z dokonywaniem wyborów
ale czy to automatycznie oznacza, że musimy wyzbywać się z siebie
sprzeczności?
ja bez sprzeczności? - toż to rewolucja wewnętrzna, to już nie ja!
w każdym są jakieś tam sprzeczności
> pozdrawiam!
> ka
również pozdrawiam
natalia
|