Data: 2001-04-01 19:53:53
Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "saq" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> czesc tu nela, doskonale cie rozumiem.... ja tez tak sie uzalezniam od
> facetow, to straszne.... fajnie jest, jak sie ma blisko te osobe, ale jak
> jej nie ma to pustka, pustka i pustka........ ja z tego powodu zepsulam
> wszystkie moje zwiazki, bo chcialam za wiele.... wiem, ze latwo sie mowi
> zajmij sie czyms, pokarz, ze na nim swiat sie nie konczy, ale..... no
> wlasnie ale........
hejak.
wiem ze to moze bolec, ale moze jednak warto w koncu yciagnac jakies wnioski
z tego co bylo ?
skoro znasz powod klopotow, to moze warto w koncu sprobowac go wyeliminowac
? zwlaszcza ze w przyszlosci moze byc on powodem rozstan kolejnych ?
bynajmniej nie psycholog :)
saq
|