Data: 2001-04-01 19:55:54
Temat: Re: Jak sobie poradzic...
Od: "Natchniuza" <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik mIrO <a...@g...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9a7os9$4gk$...@s...icm.edu.pl...
> Wlasnie jakis czas temu sie wkurwilem. Sory za wyrazenie, ale ja juz nie
> moge. Musze jakos odreagowac. Ostatniego maila dostalem w piatek.
> Rozumiem ze moglo sie cos spierdolic. Nie wiem co, komputer, server
> pocztowy, lacza.
> Byz moze gdzies pojechali i nie ma dostepu do komutera.
> Ale mozna chyba zadzwonic. We Francji jest statystycznie wiecej komputerow
> niz u nas!!!!Ja juz mam tego dosc!!!!
Rozumiem Cie doskonale. Az wstyd sie przyznac, ale ja czasami wariowalam w
takich sytuacjach. Nerwy mnie zjadaly po prostu. Na szczescie zawsze
wszystko sie dobrze konczylo. Czekaj na nia cierpliwie, moze naprawde nie ma
mozliwosci, by sie teraz z Toba skontaktowac? Widze, ze bardzo Ci zalezy i
strasznie Cie ta sytuacja meczy, moze wiec Ty powinienes sprobowac ja
"zlapac" ? Chyba podala Ci jakis telefon kontaktowy czy cos w tym stylu?
Magda
|