Data: 2009-08-13 18:30:47
Temat: Re: Jak to jest z cukrem żelującym
Od: Yarael Poof <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Władysław Łoś pisze:
> In article <h60qnu$2fdf$1@opal.icpnet.pl>,
> Yarael Poof <m...@p...onet.pl> wrote:
>
>> Niedawno odkryłem cukier żelujacy, obdarowany przez kolegę morelami z
>> którymi trzeba było szybko coś zrobić. W sklepie wziąłem pierwszego z
>> brzegu Dr Oetkera 3:1 zrobilem wg instrukcji no i mam całkiem fajny drzem.
>> Chciałbym jedna zapytać (skład czytałem ale nic mi nie mówi) czy to jest
>> "sama chemia",
>
> A informacji na opakowaniu przeczytać nie umiesz?
>
> Władysław
A Ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem? Czytam informacje na opakowaniu,
które nic mi nie mówią. To raz. Po drugie każdy producent zapewnia na
opakowaniu, że jego produkt jest super.
Pytam grupowiczów obytych w temacie, czy to jest OK, czy nie OK. Duża
część z nich jest "uczona w piśmie", chemicy, technolodzy żywienia.
Przeczytanie definicji w encyklopedii to nie wszystko.
Chciałbym też wiedzieć jakie ewentualnie mają uwagi i inne propozycje. A
tych na opakowaniu raczej nie drukują. Czy teraz zrozumiałeś, czy mam
napisać drukowanymi?
Maciej
|