Data: 2015-02-17 19:47:39
Temat: Re: Jaką patelnię lupić?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Trybun" <i...@j...ru> wrote in message
news:54e343cd$0$1984$65785112@news.neostrada.pl...
>> Może masz palnik ustawiony na zbyt wysoką temperaturę?
>> Ja miałem tak niedawno z kotletami z cieniutko roztłuczonego kurczaka.
>> Piewsza tura idealny złoty kolor, druga przypalona i przywarta do
>> patelni.
>> Ale po skorygowaniu w dół termostatu (elektryczny "palnik") wszystko
>> wróciło do normy. Wbrew pozorom patelnia z tłuszczem bardzo długo
>> osiąga punkt temperaturowego equilibrum z otoczeniem i często już
>> wrzucasz pierwszą partię na jeszcze niedokońca nagrzaną patelnię i nie
>> wiesz że masz zbyt mocno ustawiony palnik.
>
> Niestety nie mam kuchenki w której można regulować temperaturą palnika.
> Jest to zwykła gazowa Amika.
Źle się wyraziłem - chciałem napisać że masz ustawiony na zbyt
duży "ogień", zbyt dużą wydajność cieplną... Po prostu Twoja
patelnia osiąga zbyt dużą temperaturę przy smażeniu.
> Ale chyba nawet nie w tym problem, bo choć kucharstwem interesuje się od
> stosunkowo niedawna, to jednak sztukę smażenia ryb mam opanowaną od
> bardzoo dawna. I nigdy nie miałem z tym problemu, dopóki nie odkryłem
> czegoś takiego jak "mrożone filety z mintaja".
Sprawdź proszę następnym razem czy będą też się przypalać/przywierać
jak ciut przykręcisz kurek gazu i będziesz je smażył na ciut mniejszym
ogniu.
To działa tak, że ogień dostarcza energii do patelni, patelnia do potrawy
ale równocześnie patelnia i potrawa tracą energię cieplną do otoczenia.
Jeśli nie ma równowagi między tymi procesami to temperatura się
obniża lub podwyższa. Jak chcesz sprawdzić "naukowo" to użyj termometra
takiego do karmelu i sprawdź po jakim czasie patelnia z olejem i rybą
"na pokładzie" uzyskuje punkt równowagi a jak mniej naukowo to po
prostu przykręć nieco kurek gazu aby mieć ciut mniejszy ogień "na oko".
|