Data: 2015-02-18 01:43:10
Temat: Re: Jaką patelnię lupić?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"XL" <i...@g...pl> wrote in message
news:174mxltmr1d55$.t2z1yubx2w9n$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 17 Feb 2015 09:23:32 +0100, Stefan napisał(a):
>
>> Znaczy się w postaci już rozmrożonej...
>> Bo chyba nie sądzisz że ktoś tego dorsza w Krakowie Ci złapał?
>
> To ja już wolę jak MŚK przywiezie z łowiska.
Najgorsze, że to samo jest w wieprzowiną czy wołowiną
w marketach... To wszystko mięso "świeże" jakie na półkach
leży pochodzi z głęboko MROŻONYCH półtuszy któe
w stanie zamrożonym są ćwiartowane i rozkawałkowywane
zanim trafią do sklepów i zostaną odmrożone.
Conajmniej raz już wszystko było zamrożone - zwłaszcza
ryby, krewetki, kraby - gdyby dalekomorskie połowy miałyby
się odbywać tak, że rybak ma ze świeżym wracać codziennie
na targ to niewiele by złowił - połowów dokonują duże
okręty-przetwórnie, gdzie takie krewetki są sortowane
i trafiają do pudełek głęboko mrożone w duże kostki i tak
czekają na transport do portu po zakończeniu połowów.
Jak będziecie kiedyś mieszkać nad morzem to możecie
liczyć na świeże owoce morza, ale w Krakowie? :-))
Pomyślcie ile w praktyce trwa wyładunek okrętu, sortowanie,
pakowanie, jazda na lotnisko, przelot, rozładunek, rozwożenie
do hurtowni, sklepów, restauracji - żywe/świeże rzeczy w ten
sposób można wysyłać oczywiście, ale to kosztuje ogromne
kwoty i nic co macie w Tesco czy Auchanie nie miało takiego
traktowania: przyjechało do sklepu w lodówce, głęboko zmrożone
i pewnie tygodniami czekało na granicy bo rybka jechała tą
lodówka na TIRze gdzieś z Rumunii czy Albanii bo tam połowy
są tańsze niż w Gdańsku.
Tak samo, ze stekiem wołowym czy "mielonym" włącznie.
Świnka sobie leżała głęboko zamrożona w chłodni/lodówce
i czekała na zamówienie.
No chyba że masz zaufanego rolnika i wiesz co bierzesz...
|