Data: 2009-10-26 23:13:56
Temat: Re: Kiedy dzieci powinny zaczynac nauke w szkolach?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:59:39 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:39:21 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:27:04 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:11:39 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>>> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
>>>>>>>> wiadomości news:hc54tg$g8e$2@node1.news.atman.pl...
>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>>>> Dnia Mon, 26 Oct 2009 18:44:55 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Zaś dla dobra dzieci to nie powinno być wojen i głodu na świecie.
>>>>>>>>> To nie zależy od ustaw i projektów...
>>>>>>>> Za Kancelarią " Anarchiaaa, anarchiaaa"
>>>>>>>>
>>>>>>>>>> A na naukę
>>>>>>>>>> każdy
>>>>>>>>> Nie powiedziałabym. Naprawdę nie każdy chce sie uczyć.
>>>>>>>>>> znajdzie w sobie motywację, chęci i wolny czas.
>>>>>>>>> To już rola rodziców - aby DZIECKU stworzyć motywację, chęci i wolny czas.
>>>>>>>> Ten wolny czas u rodziców to jest z powietrza dany. Ludzie pracują. Po
>>>>>>>> to są między innymi przedszkola, gdzie ludzie z odpowiednim
>>>>>>>> wykształceniem się zajmują dziećmi.
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> ----------------------------------------------------
------------------------
>>>>>>>> ---------------------
>>>>>>>> Wiesz- sprowadzając do absurdu: robot pilnujący dzieci, wykonujący doskonale
>>>>>>>> program. Jak trzeba- to nakarmi, przewinie, wykąpie- nigdy nie da się
>>>>>>>> wyprowadzić z równowagi- ma tylko jeden feler...ten sam, co wychowawczyni:
>>>>>>>> nie kocha dziecka.
>>>>>>>> Od wychowania są rodzice. W przypadku małego dziecka- niepowtarzalną i
>>>>>>>> niezastąpioną rolę pełni matka.
>>>>>>> Przestań bredzić. Realia są takie, że ludzie sobie muszą radzić.
>>>>>>> Pieniądze wbrew temu, co kilka lat temu sadził mój syn, nie biorą sie z
>>>>>>> bankomatu.
>>>>>> ...tylko z zapobiegliwości pokoleń.
>>>>>> A jak pokoleń nie ma...
>>>>> A jak ktoś tak jak Chiron ma zwichniętych rodziców? Musiał siłą woli sam
>>>>> się pozbierać i poukładać swoje życie?
>>>> Jak widać - można :-)
>>> Jak widać, dalej jest mu trudno funkcjonować w społeczeństwie, pewnie do
>>> przedszkola nie chodził...
>>
>> Może gdyby chodził, byłoby mu trudniej.
>
> Ja nie chodziłam, moja mama siedziała z nami 13 lat w domu, poszła do
> pracy i odetchnęła.
Moja też pracowała. Kiedyś sami z bratem zostaliśmy w przedszkolu,
czekaliśmy z wychowawczynią na mamę do wieczora - a jej uciekł pociąg, bo
była na jakimś kursie... To był horror dla nas.
--
Ikselka.
|