Data: 2010-10-10 09:12:31
Temat: Re: Kiedy i jak mówić dziecku o śmierci mamy?
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 10 Paź, 10:43, medea <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 2010-10-10 10:13, Hanka pisze:
>
> > Dwa slowa Klucze:
> > 1. projekcje
> > 2. obrona wlasna
>
> > Rozwiniecie:
> > Projekcje wynikaja tu ze sposobu odbioru rozmowcy.
> > Obrona wlasna to skutek mocno subiektywnych
> > odbiorow poszczegolnych zdan, opinii, tekstow,
> > przyjmowanych Bezposrednio Do Siebie.
>
> > W sumie:
> > Jakies nie do konca pozalatwiane sprawy,
> > co skutkuje takimi a a nie innymi reakcjami na
> > LITERKI NA EKRANIE.
>
> Hanko, podobnie ja reaguję na LITERKI NA EKRANIE, jak Ty na podstawie
> tychże literek stawiasz takie diagnozy - coś Cię tutaj dziwi?
>
> Każdy z nas jest osobą emocjonalną w mniejszym lub większym stopniu.
> Niektórzy swoje negatywne emocje kiszą po to, żeby ostatecznie nie
> wytrzymać i w chamski sposób czyjeś osobiste przeżycia nazwać
> teoretyzowaniem. W dodatku nie widzą w tym niczego niestosownego.
> Ja nie potrafię _jeszcze_ przejść wobec tego spokojnie. Możesz
> potraktować to sobie jako moją obronę własną.
Alez, spokojnie, prosze :)
Prosze.
:)
Opowiem Ci, jak powstawal moj powyzszy post.
Najpierw byla BARDZO KONKRETNA ocena postaw
obu rozmowczyn.
Potem, zauwazylam, ze chyba zaczynam sie czepiac
i zachowywac niestosownie ;) wiec skasowalam polowe.
Lecz ten temat nie daje mi spokoju, juz od momentu
pojawienia sie tutaj pierwszego hasla JA PIER.,
w wykonaniu wiadomym. Wiec po skasowaniu
zostaly jeszcze dwa ekrany slow.
Lecz, przy kolejnym czytaniu uznalam, ze nie ma tu
sensu mowienie IMIENNE o osobach i powinnam
JEDNAK potraktowac swoja wypowiedz globalnie,
co staralam sie uczynic, i zostal tylko tekst jak wyzej.
Wroce wiec jednak do kilku moich skasowanych slow:
Uwazam, ze mialas prawo powiedziec Szaulo
to, co powiedzialas. A jesli chodzi o moje zdanie
w temacie watku, to w pelni zgadzam sie z Twoim
pogladem.
Ale:
Rowniez i Twoja rozmowczyni miala prawo ocenic
Twoje slowa. Lecz zrobila to w sposob absolutnie
niemerytoryczny, krotko mowiac.
Nie wiemy, CO upowaznilo jej Inside do takiego
a nie innego zachowania. Moze swiadomosc nieco
dluzszego stazu na psp; a w zwiazku z tym
poczucie bycia kims lepszym? Bardziej obeznanym
w sprawach ludzkiego wnetrza?
Istnieja co najmniej dwa sposoby reakcji na przytyki
personalne: odszczekac, lub olac.
Odszczekanie nakreca spirale tekstow z pogranicza
podswiadomosci i magla.
Olanie, moze pozostawic niesmak i wkurzenie na
samego siebie, za pozostawienie tematu niezamknietym.
Anonimowosc internetu pozwala na dowolne zachowania.
Lecz warto chyba, dla samego siebie, opanowywac sztuke
dystansowania sie do ekstremow emocjonalnych.
Lub inaczej: zostawiac gorace emocje dla bardziej
wartosciowych, dajacych nam POZYTYWNE skutki,
sytuacji.
Pozdrawiam bardzo serdecznie, i bardzo osobiscie :)
|