Data: 2002-04-02 13:01:35
Temat: Re: Komórka męża
Od: "Anna Sikora" <f...@p...WYCIEP-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <n...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:0738.0000c516.3ca9a26d@newsgate.onet.pl...
> Hej.
> Czy macie drogie Panie całkowity dostęp do telefonu komórkowego męża? Czy
> odbieracie do niego telefony nawet jeśli jest to komórka służbowa? Ja
nigdy nie
> próbowałam tego robić, a teraz się zastanawiam, czy to jest normalne.
>
> Pozdrowienia
> Niutka
Tak czytam po raz kolejny pytanie traktujace o naruszaniu prywatnosci w
malzenstwie i dochodze do wniosku ,ze chyba u nas jest cos nie tak.
Oboje mamy komorki(maz sluzbowa),gdy jest taka potrzeba(np.ktos z nas sie
kapie),
druga osoba odbiera telefon lub smsa i jest to dla mnie naturalne.
Maili przed soba nie ukrywamy,w kazdej chwili moge zobaczyc kto do meza
napisal,do kogo on i vice versa.Nie robie tego ,bo ufam mu bezgranicznie,
ale czasem przykuje moja uwage jakis tytul to sobie przeczytam,maz wie o
trym
i jest ok.Listy przychodza tylko urzedowe,zawsze otwierm je ja ,bo ja jestem
w domu
i ja mam kluczyk do skrzynki.
Konto jest wspolne,niczego przed soba nie ukrywamy,wszystkie
sprawy_sa_nasze.
Pisze to wszystko dlatego,ze uwazam iz w dobrym,kochajacym sie malzenstwie
nie powinno
byc tajemnic,niedomowien itp./mam 3-letni staz/
Moj maz jest moim najwiekszym przyjacielem i z kim mam porozmawiac szczerze
o
wszystkim jak nie z nim?I naprawdwe nie przeszkadza mi ,ze wie o mnie
wszystko ,
ciesze sie ze tak jest i nie chce tego zmieniac.
I tak sie zastanawiam,czy kiedy w zwiazku partner walczy pazurami o swoja
prywatnosc to czy w tym zwiazku cos nie szwankuje?
Pozdrawiam
Ania S.
|