Data: 2002-04-03 08:08:48
Temat: Re: Komórka męża
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Alex Jańczak" <o...@z...com.pl> napisał w wiadomości
news:a8cms6$lvi$1@news.tpi.pl...
> Loonie <L...@n...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:a8clqe$cb3$...@n...onet.pl...
>
> > > Przez większość czasu telefon leży w domu i nie jest używany...
> > > Wyjaśniłam?
> >
> > No wiesz, mi tam nie musisz wiele wyjaśniać -
> <ciach>
> > (komputer pewnie ma już teraz)
>
> Nie :) Biedactwo, musi korzystać z mojego, gdy chce napisać e-maila :)
> A jeśli chodzi o wymagania, to bez obaw... Doskonale rozumie, że
> nie stać nas na wiele rzeczy. Komórka to nie był nawet jej pomysł,
> tylko mnie łatwiej... i nie służy ona do zabawy i szpanowania...
> A utrzymanie komórki z POPem kosztuje nas 50 zł raz na trzy miesiące.
> Jak wydzwoni wszystko, to więcej nie może dzwonić i tyle.
> Dostałyśmy ją natomiast za darmo od mojej mamy (jest w IDEI od roku
> czy dwóch i w ramach jakiejś promocji dostała zestaw startowy POP i
> nowy telefon, więc stary nam dała...)
> Nie obawiam sie, że kiedyś zażąda czegoś, czego nie powinna miec...
> Niemniej miło mi, że się troszczysz :)
A nie obawiasz się o jej bezpieczeństwo?
Przecież jak jeździ na rowerze i ta komórka zadzwoni to dowolny wyrostek
podleci i tyle będzie miała komórki, na pewno straci poczucie
bezpieczeństwa, a może i trochę zdrowia, jeśli tej komórki nie będzie
chciała oddać.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|