Data: 2002-04-04 06:23:32
Temat: Re: Komórka męża
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> P.S. Kurtka Alpinusa z nadajnikiem GPS (do znajdywania ludzi pod
> lawiną) kosztuje coś koło 1000 pln, więc to zdecydowanie wchodzi
> na rynek... ale i tak dziwię się takim 'uzasadnieniom'.
Korekta techniczna :
Kurtka Alpinusa nie ma nadajnika GPS (czegoś takiego w ogóle nie ma,
GPS jest tylko odbiornikiem, umożliwia pozycjonowanie sie w terenie na
podstawie sygnału nadawanego z kilku satelitów).
Kurtka moze mieć co najwyżej tzw. "piebs", czyli nadajnik emitujacy
sygnał umożliwiajacy wykrycie człowieka znajdujacego sie pod lawiną.
Partner zasypanego, lub służby ratownicze muszą mieć do tego
odbiornik.
Ale niestety i tak nie zawsze pomaga. TOPR-owcy, którzy 30.12 zginęli
w Pięciu Stawach mieli piebsy, bo wszystkie służby ratownicze mają,
ale mimo tego że było tam koło nich kilkunastu ich kolegów pomoc i
tak przyszła za późno.
Odnośnie samego GPS-a - zasiąg w zasadzie jest wszędzie tam gdzie
"widać" co najmniej 4 satelity z systemu.
Może nie być zasięgu w głębokich dolinach, wąwozach, w gęstym lesie
itd ...
GPS kosztuje - najtańszy ok. 1000 zł, najdroższy nie wiem ile.
Tyle krótkich uzupełnień technicznych.
Pozdrowienia.
Basia (która z praktyki wie że najważniejszym GPS-em są szare komórki)
|