Data: 2002-04-04 00:18:33
Temat: Re: Komórka męża
Od: "didziak" <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Napisała Perełka moja, Loonie <L...@n...wp.pl>, odpisuję
zatem co następuje:
| Aha. Upewnię się - sześć lat, tak? Ma komórkę, tak? Taką
prawdziwą? Excuse
| my French, ale czy to nie jest przesada? A może to ja jestem
lekko mocno
| opóźniony i już przedszkolaki się (prawdziwymi) komórkami
bawią???
Zgodzę się z Tobą. Komórka w tym wieku to przegięcie.
A potem dziwimy się, że dzieci zazdroszczą, że chcą lepsze,
nowsze, firmowe... że są małe, a już patrzą na firmę ubrania, gdy
masz Pokemona Tazo 1 to jesteś wyśmiewany i cieniarz, bo teraz
tylko Tazo 2 rulez...
Sami rozpieszczacie swoje dziecko takimi prezentami, a później...
dokończcie sobie sami.
Sami sprowadzacie nieszczęście na swoje dzieci (patrz: rabunek). I
nie mówcie, że przesadzam - z ręką na sercu wiem co mówię.
Inna rzecz to nastolatek, inna rzecz to dziecko, sześcioletnie np.
Nauczcie dziecko sobie radzić (karta magn. do telefonu, noszenie
dokumentów czy specjalnie w tym celu przygotowanego identyfikatora
przy sobie z adresem, 20 'świętych, nie do ruszenia' pln na taxi -
resztę po przyjeździe do domu np. dostanie taksówkarz, itp),
odmawiać, wzywać pomocy zamiast rozbestwiać. Tak - dla mnie to
rozbestwianie, niedwuznaczne. Które dziecko sięgnie Ci po komórkę,
gonione przez kogoś np? A inne sytuacje to są do rozwiązania przez
szare komórki - nie komórki Nokii.
Niewidomemu kupicie psa przewodnika albo nauczycie sobie radzić
czy zafundujecie najmodniejsze czarne okularki Hugo Bossa za 550
pln albo tytanowa superlekką laske za 2000 pln?
P.S. Kurtka Alpinusa z nadajnikiem GPS (do znajdywania ludzi pod
lawiną) kosztuje coś koło 1000 pln, więc to zdecydowanie wchodzi
na rynek... ale i tak dziwię się takim 'uzasadnieniom'.
Codziennie się słyszy o tylu ginących dzieciach, bo komórki nie
miały... sthaszne :->
Jak zwykle - z życzeniami zdrowego rozsądku i z poparciem dla
Looniego :->
didziak :-)
|