Data: 2002-04-02 20:14:24
Temat: Re: Komórka męża, dlugie
Od: "Sasanka" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Anyia" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a8cdtc$kk5$1@news.tpi.pl...
[ciachu, ciachu]
> Poza tym, na moje konto czasem pisza moi znajomi, ktorzy pisza, aby sie
np.
> wyzalic albo wyplakac - i o ile o moich sprawach maz moze wiedziec duzo
> (niekoniecznie wszystko ;-) ), o tyle mam prawo wymagac prywatnosci dla
> moich znajomych, nieprawdaz?
I o to wlasnie chodzi, ja tez tak mam. Nie widze sensu wtejemniczania meza w
zawilosci zycia moich znajomych, bo to po prostu nie jego sprawa. Jesli ktos
pisze do mnie to tylko do mnie i tyle, jakby chcial zeby to czytal moj maz
napisalby na wspolne konto, na ktore przychodza np zyczenia.
>W koncu maile przychodzace do mnie sa moja
> wlasnoscia, ale musze szanowac ich nadawce!! Nie wiem, czy chcialabym
> wiedziec, ze maz mojej przyjaciolki ma w zwyczaju sciagajac maile
przejrzec
> sobie te z ciekawszymi tytulami..... albo co, zatytulowac "piotr nie
czytaj"
> ?? smieszne.
No wlasnie. Ja przez to hasluje korespondencje , zeby nie kusilo :)
To tyle włazenia w zdania :)
Pozdrawia Sasanka
|