<l...@o...pl> wrote in message
news:5337.000005c8.3e1ae734@newsgate.onet.pl...
> Owszem, jak lwica bronisz Piesiewicza.

Bos go, nie majac o czlowieku cienia pojecia (jak sama wyznajesz)
zaatakowala,w dodatku przy okazji wylewajac plwociny na cale dzienniarstwo!
Pozatym, wrzucilam te historie pod watek, gdzie opisano podobna sprawe ( juz
zakonczona wyrokiem sadu).
>
>
> niemniej w warstwie
> > faktograficznej reporaz wykazal,ze wielokrotnie dopuszczono sie
> > przekroczenia prawa.
>
>
>
> A gdzie te fakty? Masz na myśli stwierdzenia Romaszewskiej, wypowiedzi
> adwokatki czy lekarza warszawskiego?

Mam na mysli np. przywiazywanei do lozka jako "Kara regulaminowa", mam na
mysli niedostarczenie wyroku do rak skazanego, mam na mysli trzymanie go w
areszcie, mam na mysli odizolowanie go od kontaktow z rodzina.
Wystarczy? (bo mam wiecej).
Przecież z prasy wiadomo, że najwięcej skarg do
> Strasburga składają i wygrywają obywatele krajów postsocjalistycznch.
Dodaj do
> tego mentalność człowieka socjalistycznego, która zaniknie może dopiero w
> przyszłym pokoleniu. Do zmian potrzebny jest czas, a nie anarchia.

Jesli ten czas wypelnia bezmyslne obrony partykularnych grup interesu, to
nic sie nigdy nie zmieni i rzeczywiscie, na wieki zostanie ino Stasburg.
Tak, w takim ywpadku proponuje ulzyc podatnikowi i rozwalic departament
sprawiedliwosci w Polsce, bo - po coz on? Po coz biegli, ktorych opinie i
tak moga byc obalone w Strasburgu? Nie szkoda na to ieniedzy? Szkolom by sie
dorzucilo pare groszy, chyba potrzebuja - w kazdym razie, jak cos im nie
wychodzi, nie odsylaja uczniow do Strasburga.

> Nie znam tej sprawy, więc trudno mi dyskutować.

Niemniej, rozpoczelas dyskusje o sprawie Trznadla. Czyzbys ja znala z
pierwszej reki?
> Nigdzie nie użyłam słowa "kłamie". Uważam go tylko za tendencyjny.

Jesi sie odwolujemy do precyzji slowa, to mila moja, do konca: coz owa
tendencynosc niby ma oznaczac, wyjasnij mi zwiezle, acz rzetelnie. Bo jesli
owa tendencyjnsc wyrazac ma tendencje do przestrzeganai prawa - to ja jestem
jak najbardziej za.
> No to sprawa się wyjaśniła. Widziałam dzisiaj na grupie jeden post osoby
o
> nicku "Dorrit". Nic bulwersującego.

A ja nie widzialam. Widzialam "Dorite", a to ktos inny. Nasza
nieodzalowana;) "Little Dorrit" zamilkla ladnych kilka tygodni temu.

Kaska