Data: 2011-02-10 15:40:02
Temat: Re: Krem maślany z jajkami
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Misiek" <p...@o...pl> wrote in message
news:4d53e1b9$0$2504$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:wrewouwz9ntq$.zw1qa5i0vd2q$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 10 Feb 2011 08:20:16 +0100, Panslavista napisał(a):
>>
>>> "Misiek" <p...@o...pl> wrote in message
>>> news:4d539029$0$2437$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>
>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:fgvi5uot3k53.zb3tbwy1gbk0$.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Wed, 9 Feb 2011 12:42:10 +0100, Misiek napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>>> news:15pnts4xbc5wp.1wm4c801kdauk.dlg@40tude.net...
>>>>>>> Dnia Tue, 8 Feb 2011 14:42:40 +0100, JBP napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>>>>>> news:4d5146d7$0$2457$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>>>> PS Nie znam przepisu na krem według Sławka, bo mam własny patent
>>>>>>>>> na
>>>>>>>>> krem
>>>>>>>>> bez
>>>>>>>>> ryzyka salmonelli, a z dzieciństwa pamiętam, że akurat tamtego
>>>>>>>>> kremu
>>>>>>>>> nie
>>>>>>>>> lubiłam.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Ale też z surowych jajek ?
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> Z zasady unikam surowych jajek.
>>>>>>
>>>>>> I pewnie tatara tez jesz bez zoltek?
>>>>>
>>>>> Jem z żółtkiem - jajka przed użyciem myję plłnem do mycia naczyń,
>>>>> potem
>>>>> parzę we wrzątku - białko lekko się ścina, zółtko pozostaje surowe.
>>>>> Ponadto
>>>>> używam tylko surowych jaj z pewnego źródła, jeśli już.
>>>>> Czyli z zasady unikam.
>>>>
>>>> Nie unikasz. Albo unikasz jak ognia (czyli nie jesz, lub nie jesz
>>>> prawie
>>>> wcale), albo bierzesz tylko "z pewnego zrodla" (nie ma takowych
>>>> niestety,
>>>> zawsze moze zdarzyc sie nawet z "pewnego zrodla" zarazone salmonella
>>>> czy
>>>> innym swinstwem).
>>>>>
>>>>>> a jajko na mieko bez jajka? hehehe
>>>>>
>>>>> Ugotowane na półtwardo. Takie lubię. Nie jest surowe, jest bardzo
>>>>> gorące,
>>>>> nawet wewnątrz.
>>>>
>>>> A powinno byc surowe z "nazwy" nawet (zoltko oczywiscie). Jajko NA
>>>> MIEKKO
>>>> hehehe.
>>>> W takim razie jak ugotujesz jajko na "jajko po Wiedensku"? hehehe Z
>>>> zasady
>>>> takowe wrzucone do szklanki, rozklocone z maslem, pozypane
>>>> szczypiorkiem
>>>> powinno miec plynne zoltko, a nie poltwarde.
>>>>>
>>>>>> Ze o sadzonych lekko scietych juz wogole nie wspomne...
>>>>>
>>>>> Nie wspominaj. Lubię wysmażone.
>>>> Wysmazone jajko sadzone? Hmmmm fe :-)
>>>
>>> Nie ma jak świeże jajko na miękko w kieliszku.
>>> Albo jajecznica z mlekiem lub śmietaną.
>>> Albo jajecznica z cebulą, na pomidorach, na boczku, szynce, kiełbasie,
>>> grzybach lub posypana szczypiorkiem...
>>
>> Wszystko to lubię porządnie ścięte, nie surowe.
>
> czyli nici z jajka na miekko, prawdzoiwego sadzonego i jajka po wiedensku
> (wszystko prawidlowo powinno miec ledwo sciete zoltko-prawie calkiem
> surowe, mocno sciete bialko).
Nie ujmuję sobie od ust. :-))))))))))
Salmonella dopadła mnie, gdy kupiłem żołądki drobiowe i nożem którym je
kroiłem ukroiłem sobie kiełbasy, w trzy dni straciłem 12 kg masy ciała...W
gorączce walczyłem z demonami - czerwonymi nietoperkami z Heretica. Prócz
mnie zachorowała jeszcze córka - wylądowała w szpitalu zakaźnym i pies.
Dopiero po zbadaniu córki żona dowiedziała się, że to salmonelloza, a pies
ma tyfus. Wtedy leczenie mojej i psa choroby przebiegło szybko - piliśmy
czerwone wytrawne wino, herbatkę z kobylaka i suszonej aronii (pies chodził
sam na działkę i zjadał aronię prosto z krzaków)
i nawadnialiśmy się przy pomocy Gastrolitu.
|