Data: 2017-11-15 18:41:09
Temat: Re: Lekarska mafia: mafiozi żałnierzyki Marak Dudziak i Anna Skibińska - opinia
Od: Sonn <x...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-11-15 o 16:06, Stokrotka pisze:
> Przychodnia Chorób Zakaźnych Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie,
> pierwsza wizyta trwała kilka zaledwie minut.
> Dr Dudziak, wcale nie był zainteresowany wcześniejszymi wynikami badań
> (Alat
> poza normą, duży cholesterol ) dał jedynie skierowanie na powtórzenie
> tego co było poza skalą (IgG na cytomegalię) i dodał IgM. Żadnego badania
> więcej. Żadnych zaleceń.
>
> Badania były dla mnie dużym stresem, bo przy poprzednim badaniu w NFZcie,
> Wołominie, pobrano mi bardzo dużo krwi (120ml, a nie jestem dawcą i byłam
> po krwotoku).
> Dodatkowo doczytałam się na skierowaniu dopisku "OK".
> Od razu wiedziałam, że to źle dla mnie.
> Wszystkie dopiski są złe, i dowodzą nielegalnego porozumiewania się
> medyków.
> By jednych udupić i innych leczyć.
> Z nerwów wysiadła mi na 3 dni przed badaniem wątroba. Rozpoznając u siebie
> objawy encefalopatii (nie zamknęłam dom wychodząc, ubrałam się
> niepoprawnie)
> wzięłam przeciwwirusowy lek, kumulujący się w organizmie, dostępny bez
> recepty HascoVir czyli ancyklowir, działający według starych źródeł
> także na
> wirusa cytomegalii. O braniu tego leku poinformowałam lekarza w trakcie
> wizyty, nie mówił by go nie brać. Nie wierzył (chciał zobaczyć źródła), że
> lek dawniej był na cytomegalię.
> W przededniu badań już nie brałam tego leku.
> Skierowania oczywiście nie pokazałam,
> bezczelnie kłamiąc, że zgubiłam (ze względu na nielegalny dopisek "OK").
> Wyniku badań nie znałam.
>
> I dziś druga wizyta.
> W poczekalni mnóstwo ludzi.
> Było więc oczywiste, że nikt mnie tu nie będzie leczył,
> ale nie przyjęłam tego do wiadomości, i naiwnie czekałam,
> zamiast z stamtąd w te pędy uciec.
>
> Wchodzę, a tam pani doktor,
> mówię więc delikatnie, że się płeć nie zgadza,
> że byłam zapisana do pana doktora, a nie do pani.
> Pani dość arogancko mówi, że nie ma wyboru
> i mogę zrezygnować z wizyty.
> Czy zrezygnować?
> Przeprowadziłam więc błyskawiczne rozumowanie:
> Ponieważ Dudziak mignął mi na korytarzu (ale nie byłam tego pewna czy to
> on,
> bo poprzednio widziałam faceta tylko kilka minut i ponad miesiąc temu)
> tak czy siak, musi o tym wiedzieć i kierować tym,
> nie chce mnie leczyć, więc wciskanie się na siłę nie ma sensu, a ta siksa a
> nuż coś umie?
> Nie, nie rezygnuję odpowiedziałam.
>
> Badała mnie bardzo pobieżnie, byle się dotknąć tu i tam ,
> więc jak po każdej takiej wizycie mam kupę prania.
> Dowiedziałam się natychmiast, że jestem zdrowa i nie mam żadnej choroby
> zakaźnej.
> - Da mi to ani na piśmie, że nie mam żadnej choroby zakaźnej? - spytałam.
> - Ależ oczywiście odpowiedziała. (mam to nagrane)
> A na piśmie dała mi, że powinnam być skierowana do poradni chorób wątroby i
> gastroenterologii.
> Na moim skierowaniu było "do poradni chorób wątroby i chorób zakaźnych"
> (zachowałam ksero).
>
> A wyniki moich badań?
> Nie pokazała. Wróciłam się po nie prawie z przystanku autobusowego.
> Bez zmian: IgG dalej poza skalą.
> IgM wynik 0,699 w jakiejś dziwnej nie znanej mi dotąd jednostce.
> przy opisie: do 0,69 zdrowy,
> od 0,7 chory.
> Moje 0,699 formalnie nie mieści się w tym opisie,
> nie można uznać, że wynika z niego moje zdrowie,
> tym bardziej, że wynik był po leku antywirusowym.
>
> A dlaczego taki wynik niejednoznaczny,
> z którego można było wywróżyć i że chora i że zdrowa?
> Bo ten co robił badanie (Marek Dudziak), nie pamiętał co ma wyjść,
> A to co ma wyjść było zdeterminowane dopiskiem "OK" na skierowaniu,
> którego nie dałam.
> "OK" oznaczało, że ma wyjść coś mniejszego od 0,7.
> ______________
> Dlaczego mafiosi?
> Na tę wizytę czekałam prawie rok. Działanie przychodni (lekarza i lekarki)
> ma ewidentny tylko jeden cel by odciągnąć leczenie.
> Bym nie była leczona, bym nie dostała żadnego leku,
> bym nie dostała nic z należnego mi ubezpieczenia.
>
> Bo ta mafia lekarska uzurpowała sobie prawo decydowania kto,
> będzie żył, a kto nie.
> Eutanazja bez zgody pacjenta, zabójstwo.
>
> Leki na wątrobę są drogie, dofinansowanie takich leków duże ,
> więc przepisywanie drogich, dofinansowanych leków jest intratne dla
> lekarzy (łapówki i nie tylko).
> Mafia kieruje ruchem kto ma te NFZowskie duże pieniądze wziąć,
> jest to zwyczajny mafijny biznes niczym nie różniący się od handlu
> narkotykami.
>
> Mafia kieruje pieniędzmi jak napisałam, a kto tu kierował ruchem?
> Marek Dudziak i Anna Skibińska.
>
Powinnaś pomyśleć o eutanazji. Ludzkość bardzo by na tym skorzystała
--
Sonn
|