Data: 2005-04-12 20:04:02
Temat: Re: Makijaż do sukienki
Od: "Czarnulka" <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Kruszyzna"
> Siostro w kolorach :)
Cudo, jeszcze ktoś wygląda jak kamelon :)
> Ja też mam kiecę bordo, choć raczej zmierza ona
> w stronę soczystego czerwonego. Mam oczy podobne do Twoich i
> muszę powiedzieć, że o ile cień bordowy, tak jak proponowała Dunia,
> rzeczywiście ciekawie wygląda, to ja bym postawiła na inną kombinację.
Moja kiecka jest taka... naprawdę nasycony bordo, nie czerwień, nie
śliwka...
Zastanawiałam się nad dopasowanymi cieniami, tylko się zastanawiałam, czy
nie będę wyglądała, jak królik ;)
> Mianowicie podkreśliłabym usta (bordową szminką) a na oczy dała coś
> w rodzaju neutralnego beżu, niekoniecznie super jasnego, ale też nie brąz.
Nie cierpię stawiać na usta. Przy mnie Angelina Jolie to wąskowargowa :(
Lubię za to mój błyszyk AA :) Myślisz, że uda mi się go wyorzystać? :)
> Beż. Oczy wytuszowane maskarą. Jeśli miałabyś mieć koka, to ja tak to
> widzę. Bordowe usta przy koku wyglądają moim zdaniem świetnie.
> Jeślibyś zdecydowała się "postawić" na oczy, to hmmm, ciemne brązy,
> śliwka (jeśli nieco ciemniejsza niż bordo kieca wpada w śliwkę), bordo
> (owszem, owszem), brązy w ogóle. Tak, postawiłabym na brązy. Nie
> wiem, czy kieca jest połyskująca, ale cienie to ja bym zaproponowała
> matowe.
Połyskuje i też wolałabym matowe. Skoro próbowałaś jakieś bordo, to może coś
polecisz? Albo brązy? :)
> Można więcej z takich wyczarować. Skoro kolorystycznie, jak
> wnoszę, jesteśmy podobne, to ja bym tak zrobiła. Na oczy wzięłabym
> brązy (lepiej się w nich czuję niż w bordowym, choć i taki noszę), mocno
> wytuszowała rzęsy, a usta machnęła błyszczykiem lub bardzo delikatną,
> beżową szminką. Lub też tak jak wyżej, zaakcentowała usta soczyście, a
> cień beżowy i maskara.
Ha... :)
> Jeszcze jeden argument za brązami. Zakładam, że idziesz z nastawieniem,
> żeby się dobrze bawić i potańczyć oraz nie pójść sobie po godzinie czy
> dwóch. Na zmęczonych balowaniem oczach znacznie lepiej wyglądają
> brązy niż bordo.
Nie ma wesela, więc się długością i trwałością nie martwię ;]
> Sprawdziłam na sobie. Oczy w bordowym cieniu
> wyglądają na bardziej zmęczone niż w brązowym.
> Dobra, kończę, bo zaczynam ględzić.
Nieprawda ;)
Cieszę się, że wypróbowałaś wiecej kolorów, niż ja ;]
> Krusz.
> za ewentualne wpadki newsowe przepraszam --> eksperymentuję z
> programem pocztowym :)
Nie wchodzą cytaty.
Pozdrawiam
--
Czarnulka
|