Data: 2004-11-14 13:35:08
Temat: Re: Małżeństwo ortodoksyjnej k atoliczki i wrednego ateisty...
Od: "vonBraun" <i...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pyzol
>[...]
> Czy stanie sie ateista koniecznie musi byc wojujace? Moze - jak to u neofitow
> bywa:)
>
> Znam nieco te sprawy ze srodowiska Ocalonych z Holocaust - wielu z nich
> stracilo wiare (czesc po jakims czasie ja odzyskala) ale nie znam przypadku
> wojujacego ateisty wsrod nich. W kazdym razie - Holocaust nie pokonal
> judaizmu.
>
>
> Kaska
Dużo nie dodam bo nie mam kontaktów z takimi osobami - to symptomatyczne
- przez całe swoje zycie nie rozmawiałem z żadnym(!) wyznawcą judaizmu.
Z tego co wyczytałem i podsłuchałem opisany przez Ciebie
powrót do wiary jest tu dość zaskakujący ponieważ (o ile mi wiadomo) judaizm
nie ma pomysłu na ludzkie cierpienie - Holokaust był więc jedynie 'karą bożą' -
pytanie - Za co?
Chrześcijanie traktują cierpienie jako 'próbę', 'wyzwanie', zaś jego
znoszenie ofiarowuje się Bogu, zatem mają w religii odpowiedź o sens cierpienia.
Mam przy okazji pytanie. Może w wielowyznaniowym kraju dałaś radę zrobić jakieś
porównawcze obserwacje. Wśród wyznawców każdej religii znaleźć można
'fanatyków'. I teraz: czy zjawisko 'fanatyzmu religijnego' jest bardziej
charakterystyczne dla przedstawicieli kościoła katolickiego, czy
judaizmu? A może nie ma różnicy?
pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|