Data: 2018-03-07 09:11:33
Temat: Re: Martwa grupa.
Od: stefan <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2018-03-07 o 08:30, Stokrotka pisze:
> Ja myślałam, że jak się zrobi cieplej, to ci pszejdzie.
> A tu się okazało , że nie.
>
> Analizując twoje wypowiedzi, nawet podejżewam, że XLka nie istnieje.
> Że to policyjno - mafijny mejl, i, że ty tu jesteś, niby w domu, a
> służbowo.
>
> Wnioskuję to po tym, że był moment, w kturym istotnie, być może
> nieświadomie zmieniłaś życiorys.
> Prawdopodobnie mejla , pewnie na zlecenie, pszejął ktoś inny, kto
> niezbyt dokładnie wczytał się w historię.
> Coś jak zmiana aktora w serialu bez końca mającym kilkatysięcy odcinkuw.
>
Taka krakoska historyjka sprzed kilku lat:
Prawie w centrum , miedzy kościołem a Szkołą teatralną mieszkała sobie
pani. Od wielu lat skarżyła się na wszystkich dookoła, że ją inwigilują,
podtruwają, gwałcą umysłowo itp. Policja miała dość i zabrali ja do
Babińskiego (to taki znany szpital dla chorych inaczej).
Wypuścili po leczeniu, kobitka wróciła. Syn w międzyczasie wyjechał za
granicę i kupił jej kompa z kamerką coby był jakiś kontakt z
rodzicielką. Jakiś czas było w porządku. Potem zaczęła się udręka dla
serwisantów. Co chwilę komputer do przeglądu, bo ją "ktoś" szpieguję
itp. Nie było serwisu który by nie miał z nią do czynienia. Oczywiście
sprawdzali, testowali. Nasyłała policję na serwisy.
Pewnego dnia doprowadzona do ostateczności przez prześladowców wyrzuciła
komputer przez okno a sama podążyła jego śladem.
I tak skończyło sie przejmowanie osobowości..
Pozdr śniadankowo
Stefan
|