Data: 2017-10-02 00:44:47
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
> W dniu 29.09.2017 o 21:39, XL pisze:
>> Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
>>> W dniu 28.09.2017 o 23:50, XL pisze:
>>>> Wiesiaczek <W...@v...pl> wrote:
>>>>> W dniu 28.09.2017 o 15:02, XL pisze:
>>>>>
>>>>> ...
>>>>>> No to obij swoich paskudnych rodziców, co cię wciągnęli, a nie jojcz tu
>>>>>> publicznie. Twoje prywatne sprawy nikogo nie interesują.
>>>>>
>>>>>
>>>>> A upoważnienie od innych, żeby się w ich imieniu wypowiadać oczywiście masz?
>>>>>
>>>>
>>>> Zobowiązanie do wypowiadania się w obronie wiary i Kościoła - złożone
>>>> (pośrednio) na Chrzcie, a potem osobiście na Komunii Św. itd.
>>>> Ciebie, jak rozumiem, upoważnili wszyscy "wciagnięci" oraz "wychodzący".
>>>> :->
>>>
>>> Kluczowe jest to "jak rozumiem" :)
>>> No cóż, musisz na tym "rozumieniem" popracować, bo ja pisałem w swoim
>>> imieniu, co starannie wycięłaś.
>>>
>>>
>>
>> "Nie pisałem o sobie. Ja mam to głęboko w dupie (...)"
>>
>> To może się zdecyduj. Choć w sumie ja mam to...
>
> Sorry Ikselka, ale chyba pierdoli Ci się już w móżdżku.
> Uważasz, że pisanie o sobie i pisanie w swoim imieniu to to samo?!
> Czy jeśli napisałem, że: ""Nie pisałem o sobie. Ja mam to głęboko w
> dupie..." to wypowiadam się w czyimkolwiek imieniu?
>
> Co na to Twój lekarz?
>
>
>
Że kręcisz i mącisz, ale że to typowe dla osobowości z problemami natury
światopoglądowej i że to jest wtórne do jakichś wydarzeń z życia, w których
te osobowości nie potrafiły dotrzymać kroku jakiemuś ich (wierzącemu!!!)
Autorytetowi. Uznając (wbrew sobie) nadal autorytet Autorytetu - odczuwają
wewnetrzną sprzeczność, więc negacja wiary oraz deprecjonowanie wszystkich
wierzących stały się dla nich jedyną drogą, aby uzyskać (choćby pozorne i
krótkotrwałe) uzasadnienie dla swoich racji, a nie racji Autorytetu...
--
XL
|