Data: 2017-10-02 08:18:25
Temat: Re: Masło - ile cię cenić trzeba?
Od: Trefniś <t...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu .10.2017 o 03:21 Animka <a...@t...wp.pl> pisze:
> W dniu 2017-10-01 o 16:40, Trefniś pisze:
>> W dniu .10.2017 o 16:21 Animka <a...@t...wp.pl> pisze:
>>
>> (...)
>>> Czekałam na ten koniec świata, który zapowiadali, ale nic z tego :-(
>> Koniec świata zaczął się w momencie świata początku, właśnie w nim
>> uczestniczymy.
>>
>> BTW postarajcie się wyciszyć dyskusje pozakulinarne, dbajmy o jedną z
>> nielicznych jeszcze dychających grup.
>> Wszystkich was widzę na pl.soc.polityka, tam dobre miejsce. Może ktoś
>> dołączy do was?
>>
> Napisz coś o swoich daniach z tygodnia :-)
>
Wczoraj była focaccia w ortodoksyjnej postaci (placek, pomidory, czosnek,
przyprawy).
Kapusta, którą kisiłem od ostatniego nowiu ma jedną, ale istotną dla mnie
wadę.
Wprawdzie jest jak zwykle przepyszna, ale utraciła jędrność.
Niestety, prawie jej nie czuć pod zębami.
W wielu potrawach nie ma to znaczenia, ale na przykład sałatka z jabłkiem
wiele traci.
Pomijając jakość samej kapusty, problemem może być rozpoczęcie ogrzewania
przez kaloryfery.
Byłem poza domem, nie mogłem odpowiednio zareagować.
Bo przypominam, po okresie wczesnej, burzliwej fermentacji, należy
zapewnić kapuście dość umiarkowaną temperaturę (nie więcej niż powiedzmy
22 stopnie C).
--
Trefniś
|