Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: vcore <mail*wytnij*@vcore.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Menu swojskiej restauracji
Date: Wed, 06 Oct 2010 00:44:03 +0200
Organization: vcore gfx
Lines: 29
Message-ID: <i8g9nm$99v$1@inews.gazeta.pl>
References: <i8g6vh$198$1@inews.gazeta.pl> <o...@4...net>
NNTP-Posting-Host: 83-145-153-188.cable-modem.tkk.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1286318646 9535 83.145.153.188 (5 Oct 2010 22:44:06 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 5 Oct 2010 22:44:06 +0000 (UTC)
X-User: vcore
In-Reply-To: <o...@4...net>
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.8.1.22) Gecko/20090605
Thunderbird/2.0.0.22 Mnenhy/0.7.6.0
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:330445
Ukryj nagłówki
W dniu 2010-10-06 00:25, Ikselka pisze:
> Menu bardzo mi się podoba, same smakołyki, jednak jest dosyć rozbudowane,
> więc obawiam się, czy dasz radę dysponować tym wszystkim na bieżąco,
> zwłaszcza w początkach działalności... Nie lepiej na początku postawić na
> kilka lubianych potraw, tzw gwoździ programu? I jedną tzw bombę - coś, czym
> będziesz przyciagał gości? coś, za czym ludzie tęsknią i czego nikt
> nigdzie nie podaje... Uderz w strunę ludzkich sentymentów, to nie musi być
> żaden superspecjał, to może być wspomnienie z dzieciństwa - jabłka pieczone
> w kruchym cieście, domowa drożdżówka z blachy, kapelusze grzybów suszonych
> smażone w piwnym słodko-słonym cieście, jajka zapiekane w pomidorach podane
> z bułką i masłem czosnkowym...
Też myślałem o tym w taki sposób, na początku z założenia to miało być jedynie kilka
konkretnych dań
(3-4), była też taka myśl aby w ogóle zrezygnować z menu - i serwować każdego dnia
inne danie (danie
obiadowe + zupa) no i kilka innych mniejszych przekąsek w stałej ofercie. Albo jedno
danie na każdy
dzień tygodnia... to też mogłoby być jakieś rozwiązanie. I chyba faktycznie
skoncentruję się na paru
konkretach zamiast się rozdrabniać na te kilkadziesiąt pozycji
U mnie, w co prawda sporym mieście, nie ma wielu restauracji w których można zjeść
szybko tanio i
konkretnie, stąd ten pomysł - są restauracje ale to takie do których nie wpuszczają
bez krawata,
pizzerie, albo bary mleczne... Te ostatnie było w zasadzie inspiracją, to o czym ja
myślę jest w
zasadzie barem mlecznym tylko z nieco inną filozofią, ale główna myśl ta sama -
najeść się tanio, a
przy okazji posiedzieć wygodnie, wypić piwo, a nie siedzieć w kurtce przy stole razem
z 3 obcymi
osobami siorbiąc zupę z aluminiowego talerza :-)
W takim razie skoncentruję się na tych kilku konkretnych potrawach oraz przekąskach,
min. na tych o
których napisałaś, jutro wymyślę nowe zdecydowanie krótsze menu, zobaczymy co z tego
wyjdzie
Dam znać :-)
|