Data: 2010-10-06 00:46:53
Temat: Re: Myślę że ważne dla m/k
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-10-06 02:39, glob pisze:
>> nie tylko o krzywdy w potocznym poj�ciu chodzi.
> To o co jeszcze, jeśli nie o krzywdy w potocznym pojęciu, bo zaczynasz
> być tym stwierdzeniem intrygująca, znaczy zaciekawiłaś mnie,
> tajemnicza kobieto?
Taki przykład: opiekuńczość jest OK, prawda?
A nadmierna opiekuńczość? Taka, która wręcz uniemożliwia dziecku
samodzielne rozwinięcie skrzydeł? Cokolwiek się stanie, rodzice pilnują,
żeby sobie dupki nie potłukło. Oczywiście mają najlepsze intencje i nie
zdają sobie sprawy, że rujnują potomkowi przyszłe życie. I co, byłoby co
wybaczać, czy nie?
--
Pozdrawiam - Aicha
|