Data: 2005-12-29 15:57:44
Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(k)a" ...
>
> i dlatego napisalam tez
> "owszem zapewne sporadycznie sa potrzebane "
>
Zaraz po totalnej głupocie? :)) Zdecyduj się, albo potrzebne, albo głupota.
>> Co do sprawności rodziców: zdaje się, że mowa była o chorej matce, chorym
>> dziecku i zamówieni wizyty przy takich właśnie wypadkach, nie dlatego, że
>> się ma fanaberie. Wizyty domowe są potrzebne.
>
> czy matka byla obloznie chora? i czy dziecko tez? jakos mam wrazenie, ze
> nie.
>
A musiała być obłożnie? Czuła się dostatecznie źle, by nie ryzykować
wyjazdu. Solidne zawroty głowy też wystarczą, by się nie szlajać z dzieckiem
na ręku. Zdecydowała, że skorzysta z istniejącej możliwości i imo dobrze
zrobiła.
>
> w czasach glebokiego kapitalizmu ;)), czyli obecnie, w USA nie ma
> w ogole wizyt domowych.w karatekach nie jezda nawet lekarze.
>
Naprawdę??? ;-/
W stanach jest przechył w drugą stronę imo. W skrajnym przypadku
transportuje się do lekarza 350 kilowe monstrum, któremu dokuczają
hemoroidy. Wolę rozwiązanie pośrednie, jak w Polsce.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
|