Data: 2005-12-30 09:36:10
Temat: Re: Na chorobę nam Święta !
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości <news:dp27n3$jho$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> ja? Ty dajesz przyklad, iz jesli sie kreci w glowie, to z dzieckiem
> spedza sie czas lezac sobie wygodnie w lozku.
A co się robi, gdy się źle czuje?
Tańczy kankana?
Ja, będąc chorą, po prostu leżałam w łóżku/na kanapie, a wstawałam tylko do
pilnych przypadków (wytarcie dziecku pupy czy podanie jedzenia).
>> Czy nie możesz po prostu przyjąć do wiadomości, że takie, a nie inne
>> samopoczucie nie sprawia kłopotów, gdy siedzi się w domu, a może z
>> dużym prawdopodobieństwem je sprawić, gdy się z tego domu wyjdzie?
> nie. nie ma takowego zeby moc zyc normalnie w domu a nie zyc
> noralnie poza.
W takim razie "odpadam z gry", bo brak mi po prostu słów.
> czy "leżąc w spokoju lub poruszając się tylko w
> momentach konieczności" mozna zajomwac sie dzieckiem samemu?
> nie.
To, że Ty nie potrafisz, to już nie mój problem.
No chyba, że coś innego, niż ja, rozumiesz przez "zajmowanie się dzieckiem".
--
PozdrawiaM
|